Tajemnicze zabójstwo sprzed 26 lat. Sprawcy trafili w ręce policji
Policjanci z Zarządu we Wrocławiu Centralnego Biura Śledczego Policji przy współpracy z innymi funkcjonariuszami ustalili nowe informacje w sprawie zaginięcia mężczyzny z 1997 r. Śledczy dotarli do informacji o możliwym miejscu ukrycia zwłok, które miały być zakopane w ziemi na terenie Dolnego Śląska, w powiecie zgorzeleckim. Nagranie z prac wykopaliskowych zostało udostępnione przez CBŚP. Widać na nim, że policjanci wraz z zespołem archeologów przy wykorzystaniu ciężkiego sprzętu pracowali w dzień i noc, aż w końcu znaleźli dowody zbrodni. "Przez kilka dni śledczy wykonywali czynności w miejscu, gdzie mogły znajdować się zwłoki ofiary. Wykorzystano ciężki sprzęt oraz przyrządy archeologiczne, przy pomocy których przekopano kilkaset metrów kwadratowych powierzchni, do głębokości kilku metrów. Bardzo dokładne badanie wykopaliska skutkowało ujawnieniem zwłok mężczyzny, ze śladami które mogły wskazywać na to, że został zamordowany" - brzmi fragment oświadczenia policji. Co ciekawe, funkcjonariusze CBŚP z grupy "łowców cieni" ustalili, że jeden z mężczyzn podejrzany o zabójstwo sprzed 26 lat wrócił do Polski i może przebywać w okolicach Grójca na Mazowszu. Tam też został zatrzymany przez policjantów wydziału bojowego CBŚP. Tymczasem jak przekazała policja, trop za drugim z podejrzanych mężczyzn wiódł do Hiszpanii, w związku z czym Warszawa nawiązała współpracę z hiszpańską policją, która zatrzymała podejrzanego w regionie Alicante.