Strajk Kobiet. Wrocław. Gazem łzawiącym w manifestujących. Jedna osoba zatrzymana

Dzień Kobiet przyniósł we Wrocławiu kolejny Strajk Kobiet. Poniedziałkowa manifestacja w centrum nie zakończyła się w sposób spokojny. Policja sięgnęła po gaz łzawiący, zatrzymano też jedną osobę.

Strajk Kobiet. Wrocław. Gazem łzawiącym w manifestujących. Jedna osoba zatrzymanaStrajk Kobiet. Wrocław. Gazem łzawiącym w manifestujących. Jedna osoba zatrzymana
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

"Dzień Kobiet bez kompromisów" - pod takim hasłem przedstawicielki Strajku Kobiet zapraszały na poniedziałkową manifestację, jaka rozpoczęła się po godz. 18 na ul. Świdnickiej. Tam pojawiły się cztery klatki, a w nich mężczyźni przebrani za księdza, biskupa, prezydenta Andrzeja Dudy i policjanta.

- Boginie domowego ogniska. Tak nas chcą widzieć przede wszystkim przedstawiciele kościoła katolickiego i to bez względu na to, jaką wiarę wyznajemy i w co wierzymy. Narzucają nam, jak mamy żyć i co mamy robić ze swoim ciałem. My się na to nie zgadzamy - mówiła Anna Kowalczyk-Derlęga ze Strajku Kobiet.

Strajk Kobiet. Wrocław. Gazem łzawiącym w manifestujących. Jedna osoba zatrzymana

W centrum pojawiła się policja, która próbowała zablokować przemarsz Strajku Kobiet. Radiowozy zablokowały ul. Kazimierza Wielkiego, przez co manifestujący nie byli w stanie dostać się na jedną z głównych ulic Wrocławia i zawrócili na ul. Świdnicką. Część protestujących usiadła z kolei na drodze i blokowała przejazd radiowozom.

Jan Borysewicz o Strajku Kobiet: "Jak będzie trzeba, to też stanę do walki"

- Funkcjonariusze zabezpieczali m.in. przebieg zgromadzenia z przemarszem, którego uczestnicy, niestety nie stosowali się do obowiązujących przepisów, a także swoim zachowaniem zagrażali bezpieczeństwu w ruchu drogowym - komentuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Jeden z mężczyzn biorących udział w Strajku Kobiet miał rzucać w policjantów różnymi przedmiotami. Dlatego mundurowi zdecydowali się na reakcję. - Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia oraz naruszenie obowiązującego prawa, jeden z funkcjonariuszy użył środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu pieprzowego. Chwilę później nastąpiło zatrzymanie mężczyzny - dodaje asp. szt. Dutkowiak.

39-latek trafił do komisariatu Wrocław-Stare Miasto przy ul. Trzemeskiej. Nie zakończyło to jednak działań policji, bo Strajk Kobiet zablokował później ul. Legnicką, przez co samochody nie były w stanie dojeżdżać do centrum.

- Policjanci byli zmuszeni do podjęcia czynności o charakterze prewencyjnym. Wylegitymowano kilkanaście osób i zebrano informacje niezbędne do sporządzenia wniosków o ukaranie do sądu w zw. z naruszeniem przepisów kodeksu wykroczeń i ustawy o ochronie środowiska - kończy asp. szt. Dutkowiak.

Wybrane dla Ciebie
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek
13-latka brutalnie pobita w lesie. Samosąd za koleżankę
13-latka brutalnie pobita w lesie. Samosąd za koleżankę
Inwestycja dla młodych mam stoi pusta. Brakuje 800 tys. zł
Inwestycja dla młodych mam stoi pusta. Brakuje 800 tys. zł
Kluczowe kwestie nierozwiązane. Kulisy rozmów na Florydzie
Kluczowe kwestie nierozwiązane. Kulisy rozmów na Florydzie
Polacy oskarżeni w Szwecji. Mieli odpowiadać za szpiegostwo
Polacy oskarżeni w Szwecji. Mieli odpowiadać za szpiegostwo
Tusk na konsultacjach w Berlinie. Niemcy zwrócili zrabowane dobra
Tusk na konsultacjach w Berlinie. Niemcy zwrócili zrabowane dobra