Strajk kobiet. Jacek Sutryk dosadnie o wydarzeniach z Warszawy. "To nie czas prowokowania obywateli"
W środę Strajk Kobiet zorganizował kolejną manifestację w Warszawie. W trakcie jej trwania policja w stosunku do protestujących użyła m.in. gazu łzawiącego. Ruchy służb dosadnie skomentował prezydent Wrocławia.
19.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 11:16
Chociaż protesty nie odbywają się już na tak masową skalę jak w pierwszych dniach po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przerywanie ciąży ze względu na wady genetyczne płodu jest sprzeczne z ustawą zasadniczą, to Strajk Kobiet nie rezygnuje z walki przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
W tym celu w środę Strajk Kobiet zorganizował masową manifestację, której celem było pikietowanie pod Sejmem. Jako że ul. Wiejska została zablokowana przez policjantów i funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej, tłum ruszył pod siedzibę TVP przy pl. Powstańców Warszawy.
Strajk kobiet. Jacek Sutryk dosadnie o wydarzeniach z Warszawy. "To nie czas prowokowania obywateli"
Strajk kobiet w Warszawie zakończył się użyciem przez policję gazu pieprzowego. W akcji brali też udział funkcjonariusze w cywilu. Pojawili się wśród tłumu. Część z nich posiadała pałki teleskopowe oraz gaz łzawiący.
Strajk Kobiet. Pałki i gaz były zasadne? Były rzecznik KGP wprost
Wobec wydarzeń, jakie miały miejsce w Warszawie obojętny nie jest prezydent Wrocławia. "Nie podoba mi się to co, wydarzyło się wczoraj w Warszawie. Nie tak władza powinna rozmawiać z obywatelami. Szczególnie w czasie, w którym wszyscy powinniśmy wykazywać wobec siebie większe zrozumienie i solidarność. W czasie, w którym wspólnie powinniśmy troszczyć się o nasze zdrowie i życie, a także o gospodarkę i przedsiębiorców" - napisał na swoim Facebooku Jacek Sutryk.
"To nie czas prowokowania obywateli, trudnych tematów oraz eskalacji przemocy. Liczę na uczciwość i należyte zachowanie służb odpowiedzialnych za porządek, w tym policjantów w tego typu sytuacjach. Szczególnie i zwłaszcza wobec kobiet" - dodał Jacek Sutryk.
Na wydarzenia z Warszawy zareagował już Ogólnopolski Strajk Kobiet. "Prosimy o wysyłanie zdjęć z widocznym wizerunkiem wszystkich funkcjonariuszy, również tajniaków, którzy dopuszczają się przemocy wobec protestujących. Znajdziemy was wszystkich, nie zostawimy tego bez konsekwencji" - napisała organizacja w czwartkowy wieczór.