Oleśnica. Zdjęcia martwych płodów znów widoczne. Sprawą interesuje się policja
Ciąg dalszy kontrowersji związanych z tzw. ciężarówką antyaborcyjną w Oleśnicy. Przedstawiciele fundacji Pro - prawo do życia oczyścili swój pojazd, przez co zdjęcia martwych płodów pod szpitalem znów są widoczne. Na zdjęcia reagują też mieszkańcy.
05.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od wielu tygodni pod szpitalem w Oleśnicy można zobaczyć dostawczego Poloneza, na którym widnieją zdjęcia martwych płodów. Za pojazd odpowiada fundacja Pro - prawo do życia, która promuje tzw. ciężarówki antyaborcyjne na terenie całej Polski. Organizacja za pośrednictwem brutalnych zdjęć chce zwracać uwagę na to, z czym wiąże się aborcja.
W ostatnich dniach doszło jednak do ataku na dostawczego Poloneza zaparkowanego pod szpitalem w Oleśnicy. Ktoś zamalował zdjęcia martwych płodów czarną farbą, tak aby nie gorszyły one mieszkańców. Fundacja Pro - prawo do życia nie daje jednak za wygraną.
Oleśnica. Zdjęcia martwych płodów znów widoczne. Sprawą interesuje się policja
Jak informuje portal mojaolesnica.pl, przedstawiciele fundacji pojawili się pod szpitalem, aby oczyścić samochód z czarnej farby. Tym samym oleśniczanie znów mogą "podziwiać" zdjęcia martwych płodów.
- Zniszczenie mienia będzie w najbliższych dniach zgłoszone na policji. Oprócz zamalowania, została też wybita szyba i skradziono boczne lusterko. Koszty dewastacji są zliczane. Jest to kolejny przejaw agresji wobec prawdy o zabijanych w wyniki aborcji dzieciach - mówi Adam Brawata z fundacji Pro - prawo do życia, którego cytuje mojaolesnica.pl.
Każdy kij ma jednak dwa końca. Mieszkańcom Oleśnicy tzw. ciężarówka antyaborcyjna zaczyna przeszkadzać. Spora część oleśniczan uważa, że zdjęcia martwych płodów nie powinny być prezentowane w przestrzeni publicznej, bo są zbyt drastyczne i gorszące.
Jak się okazuje, jeden z mieszkańców zgłosił nawet sprawę na policji. Dlatego też funkcjonariusze wszczęli postępowanie wyjaśniające w sprawie o wykroczenie. - Chodzi o możliwość umieszczania nieprzyzwoitych treści. Sprawa jest w toku - mówi portalowi mojaolesnica.pl mł. asp. Izabela Michalska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Fundacja Pro - prawo do życia nie boi się jednak interwencji policji czy rozpraw sądowych. Jak podkreśla Adam Brawata, zdjęcia czy plakaty antyaborcyjne prezentowane są w przestrzeni publicznej od wielu lat i jeszcze nikt nie udowodnił fundacji "zaistnienia szkody czy też traum z powodu oglądania tych zdjęć".
źródło: mojaolesnica.pl