Lubin. Pościg za kierowcą. Był pod wpływem narkotyków

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Lubinie, podczas rutynowego patrolu funkcjonariusze zauważyli osobowego Fiata, który na widok radiowozu skręcił nagle w jedną z bocznych uliczek, nie sygnalizując tego manewru. Dlatego mundurowi postanowili sprawdzić kierowcę podejrzanego pojazdu.

Mimo wysyłanych w kierunku Fiata sygnałów dźwiękowych i świetlnych, prowadzący samochód nie chciał się zatrzymać do kontroli. Wręcz przeciwnie, przyspieszył i zaczął uciekać. Dlatego też policjantom nie pozostało nic innego jak ruszyć za nim w pogoń i poinformować o zdarzeniu inne jednostki na terenie miasta.

- W trakcie pościgu uciekinier nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i przejechał na czerwonym świetle przez skrzyżowanie ulic Paderewskiego i Zielonogórskiej. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w zaspę śnieżną - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Ucieczka kierowcy zakończyła się na zaspie śnieżnej, co pozwoliło policjantom zatrzymać mężczyznę. Okazało się, że za kierownicą Fiata siedział 42-letni mieszkaniec Lubina. Razem z nim podróżowali znajomi w wieku 29 i 44 lat.

- Mając podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod wpływem narkotyków, policjanci sprawdzili to. Wynik narkotestera okazał się pozytywny. Mężczyzna przyznał się, że zażywał środki odurzające. W związku z tym, funkcjonariusze przewieźli zatrzymanego do szpitala, gdzie została pobrana mu krew do badań laboratoryjnych - dodaje podkom. Jabłoński.

Lubińscy funkcjonariusze zatrzymali 42-latkowi prawo jazdy, a także dowód rejestracyjny. Okazało się bowiem, że auto którym podróżował mężczyzna, nie miało aktualnych badań technicznych.

Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty. Będzie odpowiadał za kierowanie samochodem znajdując się pod wpływem narkotyków, a także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.