Legnica. Uciekał przed policją bez uprawnień i pod wpływem narkotyków. Dziewczyna zostawiła 9‑miesięczne niemowlę, by wyciągnąć go z aresztu
Totalnym brakiem odpowiedzialności wykazała się para z Dolnego Śląska. 35-letni mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, próbując desperackiej ucieczki. Z aresztu próbowała go wyciągnąć ukochana, która w tym czasie zostawiła bez opieki 9-miesięczne dziecko.
Kierowca Peugeota poruszał się w nocy ulicami Legnicy. Dostrzegli go funkcjonariusze policji. Mężczyzna na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył. - Funkcjonariusze bezzwłocznie włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać kierującego do kontroli. Ten jednak zignorował je i rozpoczął ucieczkę - informuje fakty.lca.pl podkom. Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji.
- Na ulicy Bagiennej mężczyzna najechał na wystający konar drzewa, uszkadzając swój pojazd. Następnie próbując zawrócić, stoczył nad brzeg rzeki samochód, który zawisł i został unieruchomiony. 35-latek wybiegł z pojazdu i zaczął uciekać pieszo. Funkcjonariusze wskoczyli do wody i zatrzymali 35-latka - dodaje podkom. Ekiert.
Legnica. Uciekał przed policją bez uprawnień i pod wpływem narkotyków. Dziewczyna zostawiła 9-miesięczne niemowlę, by wyciągnąć go z aresztu
35-letni mieszkaniec Wałbrzycha miał przynajmniej kilka powodów, by uciekać. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że nie posiadał nigdy uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód, którym się poruszał, był nieodpuszczony do ruchu.
- Z uwagi na podejrzenie, że kierujący znajduje się pod wpływem narkotyków, poddano go badaniu na zawartość środków odurzających w organizmie z wynikiem pozytywnym. Mężczyznę doprowadzono do szpitala, gdzie została pobrana mu krew do dalszych badań - mówi podkom. Jagoda Ekiert.
Partnera z aresztu próbowała wyciągnąć 22-latka. Zgłosiła się ona na komisariat, ponieważ jej ukochany nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Okazało się, że kobieta jest poszukiwana przez prokuraturę.
Co więcej, jadąc po 35-latka zostawiła w domu 9-miesięczne niemowlę. Dziecko teoretycznie powinno znajdować się pod opieką sąsiadki. Po przybyciu na miejsce służb okazało się jednak, że było całkiem same. Trafiło pod opiekę babci. Obojgu nieodpowiedzialnych ludzi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.