Legnica. Dachował po pijaku. Przyjechał po niego nietrzeźwy ojciec
Policja w Legnicy zatrzymała 20-latka, który kierując pojazdem będąc pod wpływem alkoholu wypadł na łuku drogi i dachował w rowie. Po syna na miejsce zdarzenia przyjechał ojciec, który... również był pijany.
Jak informuje dolnośląska policja, do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej między Koiszkowem a Mąkolicami. 20-latek prowadząc swoje BMW przesadził z prędkością, nie zapanował nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu, po czym dachował.
- Okazało się, że mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a wynik badania alkometrem wskazał niemal 2 promile - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Legnica. Dachował po pijaku. Na komendę przyjechał po niego nietrzeźwy ojciec
Na tym sprawa się jednak nie zakończyła. Po nieodpowiedzialnego kierowcę na miejsce zdarzenia przyjechał jego ojciec, który też złamał przepisy. Okazało się bowiem, że on również znajduje się pod wpływem alkoholu.
Koronawirus w dużych miastach? "Należałoby tam wprowadzać czerwone strefy"
Policjanci poczuli od mężczyzny woń alkoholu, a przeprowadzone badanie wykazało u niego prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Dlatego też mundurowi nie mogli postąpić inaczej, jak zabrać 42-latkowi prawo jazdy.
Teraz o dalszym losie obu mężczyzn zadecyduje sąd. Za popełnione przestępstwa grozi im kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
