Koronawirus. We wtorek pierwsi pacjenci w szpitalu tymczasowym we Wrocławiu. Oddział intensywny na razie nieczynny
Koronawirus w Polsce. Po wielu tygodniach oczekiwania szpital tymczasowy we Wrocławiu przyjmie pierwszych chorych na COVID-19. Trafią oni do placówki przy ul. Rakietowej we wtorek. Na razie w szpitalu nieczynny pozostanie oddział intensywnej terapii.
08.03.2021 17:07
Szpital tymczasowy przy ul. Rakietowej we Wrocławiu powstał jesienią 2020 roku, gdy kraj zaatakowała druga fala koronawirusa. Docelowo placówka będzie w stanie pomieścić 400 chorych na COVID-19, z czego 50 łóżek ma dysponować respiratorami.
Jednak we wtorek uruchomiony zostanie jedynie pierwszy sektor, w którym znajduje się 95 łóżek. Do placówki trafią pacjenci leczeni na COVID-19 w innych szpitalach i chorzy z innych udziałów Uniwersyteckiego Szpitalu Klinicznego we Wrocławiu.
Koronawirus. We wtorek pierwsi pacjenci w szpitalu tymczasowym we Wrocławiu. Oddział intensywny na razie nieczynny
Na początku uruchomiona zostanie jedynie cześć internistyczno-zakaźna szpitala. Nieczynny będzie chociażby oddział intensywnej terapii w tej placówce, gdzie przygotowano 50 łóżek.
- Nie jest to szpital, w który diagnozowani są pacjenci w kierunku COVID-19. Do tych szpitali trafiają pacjenci już zdiagnozowani, z potwierdzonym wiarygodnym badaniem w kierunku zakażenia koronawirusem - powiedziała Barbara Korzeniowska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa otwartego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, który zarządza placówką tymczasową.
- Jeśli stan pacjenta leczonego w szpitalu tymczasowym pogorszy się, zostanie on przekazany na oddział intensywnej terapii w innym szpitalu - dodała Korzeniowska.
W szpitalu tymczasowym przy ul. Rakietowej pracować będzie kadra Uniwersyteckiego Szpitalu Klinicznego. Obsada lekarzy będzie zwiększana zależnie od liczby pacjentów. Jesienią 2020 roku USK prowadził rekrutację i na jej podstawie zatrudnił kilkanaście pielęgniarek i kilku opiekunów medycznych.
Poprzez rekrutację nie udało się jednak pozyskać nowych lekarzy. - Stąd też decyzja, że główny pion w tej chwili, jeśli chodzi o personel lekarski, to będą zasoby USK - wyjaśniła Korzeniowska.