Koronawirus we Wrocławiu. W izolatorium zmarł 66-letni mężczyzna. Zmagał się z nowotworem
Złe wieści z izolotarium w Obornikach Śląskich. Zmarł tam mężczyzna zakażony koronawirusem, którego wcześniej przewieziono do tej placówki ze szpitala we Wrocławiu. 66-latek zmagał się też z nowotworem, który był przyczyną śmierci.
Jak już wcześniej informowaliśmy, w Obornikach Śląskich pod Wrocławiem stworzono izolatorium dla chorych na koronawirusa (czytaj więcej o tym TUTAJ). W ten sposób władze Dolnego Śląska szykują się na wzrost zarażonych COVID-19 w regionie.
To właśnie do izolatorium trafił 66-letni pacjent zarażony koronawirusem. Jak informuje serwis TuWrocław, mężczyzna zmarł w czwartek. Został on przewieziony do placówki w stanie paliatywnym. Od dłuższego czasu zmagał się z wielonarządowym nowotworem, który doprowadził do jego śmierci.
Koronawirus we Wrocławiu. W czwartek zmarła 79-latka
To kolejna zła wiadomość z Dolnego Śląska, po tym jak o poranku władze szpitala przy ul. Koszarowej poinformowały o śmierci 79-letniej kobiety. Podejrzewano u niej zarażenie koronawirusem, pobrano jej też materiał do testu na obecność groźnej choroby, ale pacjentka nie doczekała wyników badania.
Izolatorium w Obornikach Śląskich to filia Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. W tej placówce na oddziale pulmonologicznym doszło w tym tygodniu do zakażenia koronawirusem, przez co pacjenci zostali przeniesieni z Wrocławia do Obornik Śląskich.
Pracownicy zatrudnieni w placówce przy ul. Grabiszyńskiej zostali już poddani badaniom na obecność koronawirusa. Trwa oczekiwanie na ich rezultaty.