Koronawirus. Dolny Śląsk. Czy teatralne spektakle przesiedzą epidemię w archiwach
O wyemitowanie w internecie zapisów znakomitych teatralnych spektakli z Dolnego Śląska, pozostających w zasobach Telewizji Polskiej, zaapelował dyrektor legnickiej sceny Jacek Głomb. Apel wsparli widzowie. Ludzie i fani teatru czekają teraz na decyzję władz TVP.
- Chcemy umożliwić teatralnej widowni najszerszy z możliwych kontakt ze sztuką sceniczną. Telewizja Polska może tego dokonać - napisał, w związku z epidemią koronawirusa, dyrektor Teatru Heleny Modrzejewskiej w Legnicy.
Kontaktu z teatrem spragnieni są w równym stopniu ludzie sceny, jak i publiczność, nagle pozbawiona możliwości korzystania z oferty kulturalnej. Od chwili ogłoszenia
Koronawirus uderzył w kulturę. Od wielu już dni nie pracują wszystkie instytucje, których charakter wiąże się z realnym spotkaniem odbiorców sztuki - kina, galerie, muzea teatry. Tak będzie pewnie jeszcze długo, bo trudno określić termin, w którym kontakt z innymi osobami nie będzie niósł za sobą niebezpieczeństwa zakażenia się.
Koronawirus. Kultura w sieci
Wiele instytucji kultury, widząc sens swojego istnienia w kontakcie z publiką, przechodzi do przestrzeni wirtualnej. Ci, którzy dysponują archiwaliami, mogą zaprezentować swoje wcześniejsze realizacje, zarejestrowane w profesjonalny sposób.
Jednak nie każda scena jest w posiadaniu takich skarbów. Na ogół każdy spektakl od przynajmniej kilkunastu lat jest utrwalany i zachowany w archiwach, jednak nie sposób tych technicznych materiałów nazwać realizacjami. Te wymagają nagrywania z wielu kamer, montażu i wysoko wyspecjalizowanej obróbki, by nadawały się do pokazania widowni. Teatry były - i nadal są - zbyt ubogie, by pozwolić sobie na takie nakłady środków.
Koronawirus „Uwolnić teatr”
Tymczasem takie doskonałe pod każdym względem produkcje drzemią w telewizyjnych magazynach. - Apelujemy: uwolnijcie teatr - nawołuje Jacek Głąb, zwracając się do TVP. Prosi o udostępnienie tych przedstawień, które powstały poza studiami TVP, jako dorobek stworzony z inicjatywy i inspiracji polskich zespołów teatralnych, z ich udziałem. Zależy mu na bezpłatnym zaprezentowaniu publiczności na stronie internetowej Teatru Telewizji wszystkich zarejestrowanych spektakli teatralnych z mniejszych ośrodków pozostających w zasobach TVP.
Przypomina, że na legnickiej scenie powstało kilka takich produkcji, które telewizja uznała za ważne i zasługujące na zarejestrowanie i realizację telewizyjną, między innymi „Ballada o Zakaczawiu” czy „Made in Poland”. Ich przygotowanie zostało sfinansowane z budżetów teatrów, a zapis ze środków publicznej telewizji, są zatem, jak zauważa Jacek Głomb, naszą własnością.