Kontrowersyjny wpis wicedyrektor szpitala. Zaleca kobietom w ciąży zamknięcie lodówki
Na profilu Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy w mediach społecznościowych pojawił się wpis, który komentuje cała Polska. Okazuje się, że autorką odważnych słów skierowanych w kierunku kobiet w ciąży jest wicedyrektor placówki. "Ewa dalej wygląda jak Ewa. Bądź jak Ewa, zamknij lodówkę i jedz dla dwojga a nie za dwoje. Ułatwisz życie i nam, i sobie" - czytamy.
Głównym elementem kontrowersyjnego wpisu na oficjalnym profilu Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy jest szczupła kobieta w ciąży. Zdjęcie podpisano "Ewa dalej wygląda jak Ewa. Bądź jak Ewa, zamknij lodówkę i jedz dla dwojga a nie za dwoje. Ułatwisz życie i nam i sobie".
Kontrowersyjny wpis wicedyrektor szpitala. Zaleca kobietom w ciąży zamknięcie lodówki
Post wywołał lawinę komentarzy. Zawrzało również w mediach społecznościowych. Wielu trenerów personalnych i dietetyków skrytykowało szpital za tak ostry wpis. "Właśnie z tego powodu w Polsce mamy coraz więcej ciężarnych z zaburzeniami odżywiania" - czytamy w internecie.
Komentarzy nie brakowało również bezpośrednio pod postem. "W każdej z 3 ciąż przytyłam 20 kilo. I co? I nic. Bo po kilku miesiącach nic nie robiąc, mam z powrotem swoje 45 kg. Takie posty są winne temu, że coraz więcej kobiet ciężarnych ma zaburzenia odżywiania" - oburzyła się na ten wpis jedna z internautek.
"Lewicowa cenzura Trzaskowskiego". Ostre słowa Jakiego
Okazuje się, że autorką kontrowersyjnego wpisu jest sama wicedyrektor szpitala, Gizela Jagielska. "Dla wszystkich tych, którzy tak bardzo pragnęli dowiedzieć się kto popełnił tą straszną zbrodnię i zamieścił ten haniebny post - tak, to ja Gizela Jagielska :) , promotor całego zamieszania. Może rzeczywiście mam trochę "fatfobię", ale któż jest bez skazy?" - czytamy na profilu szpitala.
W obronie wicedyrektor stanął jej przełożony, który w oficjalnym piśmie zapewnił, że "zdrowie pacjentów jest najwyższą wartością" dla kierowanej przez niego placówki. Dyrektor oleśnickiej lecznicy zwrócił też uwagę na to, że spora część kobiet w ciąży jest otyła.
"I tak dla uściślenia: nie zamykam lodówek w oddziale na kłódkę, nie zrzucam z klifu moich pracowników z BMI powyżej 30, nie nazywam moich pacjentek wielorybami ani nie mam traumy z dzieciństwa" - podsumowała dyskusję wicedyrektor Jagielska.
