Jelenia Góra. Rodzina 20-latka poszukuje świadków wypadku. Przewidziana nagroda pieniężna
Od blisko dwóch lat rodzina poszukuje świadków wypadku, do którego doszło 24 listopada 2018 roku na drodze krajowej nr 5 z Jeleniej Góry do Wrocławia. Zginął wówczas 20-letni student. Najbliżsi ofiary są na tyle zdeterminowani, że wszystkim osobom, które pomogą w ustaleniu sprawcy przekażą nagrody pieniężne.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 24 listopada 2018 roku na drodze krajowej nr 5 (Jelenia Góra - Wrocław), na wysokości Strzegomia. Zdarzenie miało miejsce po południu, około godziny 15.00. Z ustaleń policji wynika, że sprawca tragedii wpadł w poślizg lub wyprzedzał i zjechał na przeciwny pas ruchu. Jadący z naprzeciwka 20-latek próbował ratować się przed czołówką.
Jelenia Góra. Rodzina 20-latka poszukuje świadków wypadku. Przewidziana nagroda pieniężna
Kierowca uderzył w betonowy przepust i dachował. Niestety, nie przeżył wypadku i zginął na miejscu. Jego rodzina od dwóch lat szuka informacji o okolicznościach śmierci młodego człowieka i próbuje wymierzyć sprawiedliwość. Szczególnie aktywna jest matka ofiary, Urszula Cichoń.
Matka 20-latka niedawno udzielała się w dyskusji na temat wypadku na lokalnym portalu 24jgora.pl. W tym samym miejscu swój komentarz pozostawił anonimowy użytkownik, który opisał tragiczne zdarzenie, które doprowadziło do śmierci młodego kierowcy. Internauta może zatem posiadać cenne informacje, które pozwolą wyjaśnić tragedię.
Sylwester przed domem Kaczyńskiego. Marta Lempart: "Nie namawiamy"
Jak udało się ustalić przedstawicielom witryny internetowej, osoba ta korzystała z sieci UPC, a urządzenie było podłączone do jednego z mieszkań przy ul. Szulborskiej w Warszawie. Rodzina zmarłego prosi autora wpisu o kontakt.
Bliscy 20-letniego Mikołaja zapowiadają, że każdy, kto pomoże wyjaśnić okoliczności zdarzenia otrzyma nagrodę pieniężną. Matka ofiary mówi wprost, że chodzi o sprawiedliwość. - Kolejnym razem sprawca może potrącić na pasach dzieci wracające ze szkoły, doprowadzić do kolejnej tragedii na drodze i następne lata czuć się bezkarnym - powiedziała Urszula Cichoń, cytowana przez 24jgora.pl.
Póki co, mimo, iż od wypadku minęły dwa lata, nie udało się ustalić wszystkich okoliczności zdarzenia.
źródło: 24jgora.pl