Dolny Śląsk. Atrapą broni przestraszył pół Oławy. Ludzie wściekli na policję

- Od przedpołudnia do późnego wieczora gość latał po mieście, celował w ludzi pistoletem i siał grozę. Wiele osób przeraziło się tylko kieszenią wypchaną czymś, co przypominało broń - relacjonują mieszkańcy Oławy. W minioną sobotę na miasto padł strach.

Dolny Śląsk. Atrapą broni przestraszył pół Oławy. Ludzie wściekli na policjęrDolny Śląsk. Atrapą broni przestraszył pół Oławy. Ludzie wściekli na policję
Źródło zdjęć: © Policja
Barbara Kwiatkowska

To był niespokojny weekend w Oławie. Policjanci mieli poważne zadania - musieli interweniować w sprawie poważnej zbrodni. Na dodatek w mieście pojawił się fałszywy przestępca. Jeździł na rowerze slalomem, wchodził do sklepów, zaczepiał ludzi, prowokował i wyciągał straszak, z którego mierzył do napotkanych osób. Większość mieszkańców miasta, którzy stanęli oko w oko z tym szeryfem, nie miała pewności, czy broń jest ostra, czy to tylko zabawka.

- Jechał slalomem po drodze, nie tylko nam by wpadł pod koła, ale i komuś z naprzeciwka, wjechał na drogę, jakby chciał przejechać na chodnik po drugiej stronie, ale nagle zaczął zawracać i siostra zatrąbiła. Stanął na środku wyciągnął broń, którą trzymał przy sobie, tak po prostu jak butelkę wody, telefon, czy portfel. Jakiś mężczyzna podjechał do nas i powiedział, że ma wszystko nagrane i filmik ma trafić na policję - opowiedziała portalowi Oława24.pl mieszkanka, która spotkanie z rewolwerowcem przeżyła na własnej skórze.

Dolny Śląsk. Atrapą broni przestraszył pół Oławy. Ludzie wściekli na policję

Policja, jak ustalił portal, otrzymała kilka zgłoszeń o podobnych, niepokojących sytuacjach. Mężczyzna miał robić zakupy w sklepie spożywczym przy ulicy 3 Maja, oraz przy Lipowej. Jednak gdy funkcjonariusze wreszcie namierzyli 27-latka i zorientowali się, że nie ma on przy sobie żadnego niebezpiecznego przedmiotu, puścili go wolno.

Wcześniej wytłumaczył on mundurowym, że prowadzi koczowniczy tryb życia, nikomu nie chciał szkodzić, nie straszył nikogo i nikomu nie ubliżał. Policjanci uznali, że jest nieszkodliwy.

To jednak bardzo zdenerwowało ludzi. Komentowali na forum, że policja nie spieszyła się, wyjaśnienie sytuacji zabrało im 12 godzin, mężczyznę namierzyli mieszkańcy, a wypuszczenie stwarzającego społeczne zagrożenie mężczyzny było zawodowym błędem.

"Maseczkowe" patrole. Chcą sprawdzić, czy ludzie łamią przepisy

Źródło artykułu: wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Miedwiediew szydzi z Ukrainy. Mówi o "powrocie ziem do Rosji"
Miedwiediew szydzi z Ukrainy. Mówi o "powrocie ziem do Rosji"
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
Auto stanęło w płomieniach w Gliwicach. Policja ma nagranie
Auto stanęło w płomieniach w Gliwicach. Policja ma nagranie