Dolnośląskie. Zgłosił pobicie i kradzież. Okazało się, że sam jest sprawcą wykroczenia
Do nietypowego zdarzenia doszło w Malczycach na Dolnym Śląsku. Policjanci otrzymali zgłoszenie o pobiciu i kradzieży. Na miejscu zdarzenia okazało się, że to rzekoma ofiara jest winna zamieszania.
38-latek zgłosił kradzież pieniędzy oraz pobicie. Funkcjonariusze z Malczyc na Dolnym Śląsku ruszyli więc na pomoc ofierze.
- Dojeżdżając na miejsce zgłoszenia policjanci zauważyli zgłaszającego, znanego im z poprzednich interwencji, jak jedzie na rowerze. Zatrzymali go, aby ustalić, co faktycznie się stało. Okazało się, że nikt nie napadł na zgłaszającego i nic mu nie zginęło. Mundurowi znaleźli bowiem przy 38-latku pieniądze, których kradzież zgłosił - poinformowała asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Dolnośląskie. Zgłosił pobicie i kradzież. Okazało się, że sam jest sprawcą
Zgłaszający zdarzenie mężczyzna był kompletnie pijany. Co więcej, w takim stanie jechał rowerem po drodze publicznej, co jest zachowaniem skrajnie nieodpowiedzialnym. Funkcjonariusze sprawdzili jego stan trzeźwości. Okazało się, że 38-latek ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jego zachowanie było więc mocno zaburzone wpływem używki.
Spór o Turów. Związkowcy "Solidarności" jadą do Luksemburga. Chcą zawieszenia TSUE
Za kierowanie jednośladem pod wpływem alkoholu mężczyzna został ukarany mandatem karnym. Wyjaśniona zostanie też sprawa fałszywego zgłoszenia o przestępstwie.
Policja apeluje, by pod żadnym pozorem nie uczestniczyć w ruchu, gdy znajdujemy się pod wpływem alkoholu - dotyczy to nie tylko jazdy samochodem, ale też przemieszczania się na rowerze. Tym bardziej że cykliści nie są chronieni bez nowoczesne systemy bezpieczeństwa, jakie znajdziemy w pojazdach.