Bolesławiec. Kolejny atak na policjantów. 33-latek rzucił się z nożem

Policjanci podczas wielu interwencji ryzykują zdrowiem i życiem, o czym ostatnio przekonali się funkcjonariusze z Wrocławia i Bolesławca. Jak już informowaliśmy, w ostatni wtorek w stolicy Dolnego Śląska mundurowi musieli interweniować w hotelu pracowniczym na terenie osiedla Leśnica. Tam jeden z lokatorów rzucił się z nożem na innego mężczyznę.

Po przyjeździe policji mężczyzna dalej zachowywał się agresywnie i rzucił się na funkcjonariuszy z nożem. Dlatego mundurowi sięgnęli po broń i postrzelili napastnika w nogę i rękę. 28-letni obywatel Ukrainy został aresztowany na okres trzech miesięcy i grozi mu do 10 lat więzienia za czynną napaść na policjanta.

Jak się okazuje, niespokojną służbę mają za sobą również policjanci z Bolesławca, którzy otrzymali zgłoszenie od mężczyzny zamierzającego popełnić samobójstwo. Jako że w takich sytuacjach liczy się każda minuta, dyżurny bolesławieckiej komendy natychmiast skierował pod wskazany adres policyjne patrole.

- Po wejściu do mieszkania, którego drzwi były otwarte, w jednym z pomieszczeń znajdował się 33-letni mężczyzna, który na widok mundurowych trzymając w rękach nóż, gwałtownie wstał i ruszył w ich kierunku grożąc pozbawieniem życia - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Agresywny mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. - Badanie stanu trzeźwości wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie - dodaje asp. szt. Kaleta.

Podobnie jak to miało miejsce w przypadku 28-letniego obywatela Ukrainy we Wrocławiu, sąd zastosował względem napastnika z Bolesławca środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

33-latkowi z Bolesławca również grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności za czynną napaść na funkcjonariusza policji.