Protestujący, którzy domagają się budowy drogi ekspresowej S8 od Wrocławia do granicy polsko-czeskiej, zapowiadają protesty, które zablokują ruch na krajowej „ósemce”. Wcześniej podobna akcja miała miejsce 19 grudnia 2014 r., kiedy zablokowano DK8 w dziewięciu punktach na terenie Dolnego Śląska. Protest ten wpłynął na przedstawicieli samorządów i parlamentarzystów, którzy poparli projekt budowy drogi ekspresowej, będącej odciążeniem dla „ósemki”.
Jako główny argument za budową S8 na odcinku Wrocław-granica państwa przytaczany był fakt, że DK8 na tym fragmencie jest nieprzystosowana do tak dużego ruchu, jaki na niej panuje. W związku z tym podróż „ósemką” jest po prostu niebezpieczna, a protestujący nazywali tę trasę „drogą śmierci”.
Pojawiła się realna szansa na budowę proponowanego odcinka S8 w związku z prowadzonymi przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju konsultacjami społecznymi nad kształtem Programu Budowy Dróg Krajowych w latach 2014-2023.
Ministerstwo do projektu jednak odniosło się dosyć sceptycznie. - Część ze zgłoszonych uwag dotyczących wpisania do programu nowych inwestycji, m.in. z uwagi na silne poparcie społeczne, będzie dalej analizowana. Wśród tej grupy znalazły się wnioski o realizację zadania polegającego na budowie S8 Wrocław – granica państwa. Inwestycja ta nie jest jednak zapisana w dokumentach strategicznych, które byłe brane pod uwagę podczas prac nad programem. W pierwszej kolejności analizie podlega zakres rzeczowy inwestycji oraz koszt jej realizacji – mówił Wirtualnej Polsce Paweł Popa, rzecznik MIR.
Takie stanowisko ministerstwa nie usatysfakcjonowało organizatorów grudniowych protestów i zapowiedzieli oni kolejne blokady DK8 na terenie Dolnego Śląska jeszcze pod koniec marca. Nie będą one już jednak trwały jeden dzień, a będą co najmniej pięciodniowe.
- Obecnie blokady odbędą się na „ósemce” na pewno w Kobierzycach (23 marca), Boguszynie (24 marca), Bardzie (25 marca), Dusznikach-Zdroju (26 marca) i Ząbkowicach Śląskich (27 marca) – informuje Wirtualną Polskę jeden z organizatorów protestu, Marcin Kożuchowski. Lista ta może jednak powiększyć się o kilka kolejnych miejscowości.
Grudniowe protesty nie spowodowały większych utrudnień na drogach, trwały łącznie około czterech godzin, a blokujący co 10-15 minut puszczali ruch aut na DK8. Teraz, jak zapowiada Marcin Kożuchowski, blokady będą dłuższe, a kierowcy będą przepuszczani rzadziej.
Pod koniec marca szykują się zatem niemałe utrudnienia dla podróżujących zarówno „ósemką”, jak i innymi pobliskimi drogami. Czy protesty wpłyną jednak na decyzję ministerstwa - czas pokaże.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .