Wrocław. Policjanci na prywatnych motocyklach pomogli ofiarom wypadku. Jechali na służbę
Funkcjonariusze policji powinni zawsze służyć obywatelom, nawet poza godzinami pracy. Zasada ta potwierdziła się w przypadków dwóch mundurowych z wrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego. W trakcie drogi na komendę zauważyli oni poważne zdarzenie drogowe na skrzyżowaniu D395 oraz D346. Mężczyźni bez wahania udzielili pomocy poszkodowanym.
Policjanci wrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego spisali się na medal. W trakcie przejazdu na służbę prywatnymi motocyklami zauważyli wypadek na skrzyżowaniu dróg D395 oraz D346. Funkcjonariusze bez wahania zjechali z trasy, by udzielić pomocy poszkodowanym.
Wrocław. Policjanci na prywatnych motocyklach pomogli ofiarom wypadku. Jechali na służbę
Mundurowi bardzo się przydali na miejscu wypadku. Po odstawieniu swoich motocykli, funkcjonariusze ruszyli na ratunek poszkodowanym w zdarzeniu.
- Sytuacja na miejscu była bardzo trudna, ponieważ 3 osoby potrzebowały pilnej pomocy medycznej ze względu na odniesione obrażenia. Policjanci powiadomili służby ratunkowe, wykręcając numer 112, a do momentu ich przyjazdu wraz ze świadkami zdarzenia monitorowali czynności życiowe poszkodowanych osób - poinformował starszy sierżant Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Oskarżenia o mobbing w nyskiej policji. Nowe fakty ws. policjantki
Funkcjonariusze ustalili, że w wypadku wzięły udział dwa pojazdy, a podróżowały nimi cztery osoby. - Ze wstępnych ustaleń poczynionych przez policjantów wynikało, że kierujący osobowym Oplem nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu kierującemu Peugeotem. Pojazd dostawczy po zdarzeniu dachował i zjechał do przydrożnego rowu, a jego pasażerka nie mogła go opuścić - wyjaśnił starszy sierżant Paweł Noga.
Poszkodowani w wypadku zostali przewiezieni do wrocławskich szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sytuacja ta pokazuje dobitnie, że policjantem jest się przez całą dobę, a nie tylko podczas wyznaczonych godzin pracy, a reagowanie na sytuacje zagrażające ludzkiemu życiu to dla funkcjonariuszy zachowanie zupełnie normalne.