**Wprost:** Wyszedł z domu i nie wrócił - czemu Polacy giną bez śladu?
Wprost: Wyszedł z domu i nie wrócił - czemu Polacy giną bez śladu?
11.10.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W Polsce co roku ginie około 15 tys. osób. Ponad połowa z nich odnajduje się po kilku dniach, 20% - po kilku tygodniach, 10% - po kilku miesiącach - pisze Krzysztof Olejnik w artykule "Jak kamień w wodę" we Wprost. Rokrocznie udaje się zlokalizować miejsce pobytu ponad 6 tys. poszukiwanych, ale kilkaset osób ginie bezpowrotnie. Szokujące - wielu nie jest nawet szukanych, jeśli są obciążeniem dla rodziny, bo piją, są starzy, upośledzeni...
Dlaczego wychodzą z domów i nie wracają? Większość poszukiwanych chce rozpocząć życie od nowa - twierdzi tygodnik. Ze starego miejsca wyganiają ich złe relacje z najbliższymi, trudna sytuacja finansowa, długi. Zmieniają miasto, często tez kraj. Jeśli decydują się na ucieczkę zagranicę, nie muszą podawać nowych personaliów. Jeżeli jednak chcą żyć pod nowym nazwiskiem, wystarczy wyłożyć kilkaset marek na kradziony polski paszport, który będzie służył przez wiele, wiele lat.
Przewiduje się, że z roku na rok ginąć bez śladu będzie coraz więcej osób. Sprzyja temu otwarcie granic i wolność podróżowania. Wśród zaginionych najwięcej jest zbuntowanych nastolatków, inna grupa to młodzi ludzie rozczarowani swoim startem w dorosłość. Reszta - to ci, którzy dobijają do pięćdziesiątki. Znudzeni dotychczasowym życiem, są gotowi podjąć nowe wyzwanie i zacząć wszystko od nowa.
Dla bliskich to szok, ale i dodatkowe obciążenie: Po zniknięciu współmałżonka rodzina nie może wziąć kredytu w banku, sprzedać samochodu, poprosić o paszport dla dziecka - czytamy we Wprost. Na szczęście mają się do kogo zwrócić. Ma łamach tygodnika wypowiada się przedstawicielka Fundacji Pomocy Osobom Dotknietym Problemem Zaginięcia "Itaka". Organizacje takie jak ta dysponują internetową bazę danych ludzi poszukiwanych przez rodziny, pomaga osamotnionym mężom, żonom również psychicznie.(kar)