Wprost: gdyby zwierzęta mogły wziąć odwet...
Jedynie 7% Polaków nie uważa zwierząt za istoty zdolne do odczuwania bólu i cierpienia - czytamy w artykule Piotra Kudzi i Grzegorza Pawelczyka "Nieprzyjaciele zwierząt". Rzeczywistość nie jest jednak aż tak różowa, bo dwie trzecie naszych rodaków za zwierzęta nie uznaje ryb i żab, a 3 na 4 Polaków za takowe nie uważa owadów. Taka postawa oznacza skłonność do maltretowania tych stworzeń.
Z badań CBOS wynika, że co roku znęca się nad zwierzętami 3 mln Polaków, czyli co 13 z nas. To nie tylko kwestia niskiej świadomości społecznej, ale równie prawa, które odstaje od standardów europejskich. Pierwszy wyrok skazujący w sprawie złego traktowania zwierząt zapadł w Polsce dopiero we wrześniu tego roku, a ustawa o ochronie zwierząt jest rówieśniczką dzisiejszych trzylatków.
"Przyjaciele ludzi" najczęściej maltretowani są na wsiach, gdzie zwyczaje obchodzenia się ze zwierzętami praktycznie nie zmieniły się od średniowiecza. Tam swój elektorat ma PSL, popierający okrutny tucz gęsi i kaczek.
Taki postawy ma zwalczać akcja "Skazani" zorganizowana przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Numer 0 700 86 666 ma zapewnić organizacji środki do walki z bezmyślnym okrucieństwem wobec zwierząt.(kar)