Wpadł drugi podejrzany ws. zabójstwa policjanta
Dzięki pomocy świadków policja zatrzymała drugiego mężczyznę ws. zabójstwa policjanta na warszawskiej Woli - informuje TVN24. Zatrzymany 18-letni Piotr R. prawdopodobnie trzymał funkcjonariusza, gdy drugi mężczyzna zadawał mu cios nożem.
Jak podaje RMF FM, policja odnalazła również ukrytą w śniegu kurtkę z plamami krwi, należącą do jednego ze sprawców.
- Drugiego młodego mężczyznę zatrzymaliśmy w środę wieczorem. Wyjaśniamy, jaki ma związek ze sprawą - powiedział rzecznik KSP Maciej Karczyński. Według nieoficjalnych informacji, świadkowie twierdzili, że mężczyzna również szamotał się z policjantem.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę na przystanku na warszawskiej Woli. Według relacji świadków, gdy na przystanek podjechał tramwaj, jeden ze stojących przy wiacie mężczyzn rzucił koszem na śmieci w wagon. Na jego zachowanie natychmiast zareagował wychodzący z tramwaju pasażer. Jak się później okazało, był to 42-letni policjant z wydziału wywiadowczo-patrolowego stołecznej komendy, asp. Andrzej Struj.
Policjant został zaatakowany przez jednego z mężczyzn i zraniony nożem. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia, jednak funkcjonariusza nie udało się uratować - zmarł w szpitalu.
Atakującego napastnika ujęto niedługo później. Okazał się nim 18-letni Mateusz N., w momencie zatrzymania miał pół promila alkoholu we krwi. Mężczyzna już wcześniej był notowany przez policję. Ostatnio zatrzymywano go za rozbój, udział w bójce i uszkodzenie wiaty przystankowej. Funkcjonariusz miał 15 lat służby. Tramwajem jechał po cywilnemu - był na urlopie.
Prawdopodobnie w czwartek obaj zatrzymani będą przesłuchiwani w wolskiej prokuraturze, która prowadzi sprawę. Mateusz N. ma usłyszeć zarzuty.
W środę prezydent Lech Kaczyński podjął decyzję o pośmiertnym odznaczeniu zmarłego policjanta Krzyżem Zasługi za Dzielność.