Wpadka Szymona Hołowni. Poległ na pytaniu o Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Kandydujący na prezydenta Szymon Hołownia twierdzi, że Władimir Putin usiłuje skłócić Polaków poprzez kłamliwą wypowiedź nt. II wojny światowej. Były prezenter TVN zdradził, co w tej sytuacji zrobiłby na miejscu prezydenta Andrzeja Dudy. Wtedy został zaskoczony przez prowadzącego rozmowę Bogdana Rymanowskiego.
30.12.2019 19:48
- Być może zadzwoniłbym do Władimira Putina, ale mam świadomość dlaczego wybuchła ta afera. Aby oddzielić nas od społeczności międzynarodowej i podzielić wewnętrznie. Najpierw przedyskutowałbym sprawę z ekspertami od polityki zagranicznej - powiedział Hołownia na antenie Polsat News.
Dziennikarz zapytał gościa, czy na miejscu prezydenta Dudy zwołałby Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Hołownia odparł, że tak. Nie znał jednak odpowiedzi na pytanie, ilu członków liczy Rada. Oświadczył tylko, że to "świetne narzędzie".
Hołownia pochwalił oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego, które nazwał "bardzo mocnym" i "stanowczym". Stwierdził również, że aby móc twardo rozmawiać z Kremlem, Polska musi mieć silną pozycję w Europie. - Jestem zwolennikiem jak najlepszych stosunków z Rosją, ale my dla nich nie jesteśmy znaczącym graczem. Powinniśmy dążyć do silnej pozycji w UE. Na razie jesteśmy na jej obrzeżach. W słabe państwo łatwiej uderzyć - tłumaczył.
Szymon Hołownia - niezależny kandydat?
Media zastanawiają się, kto "namaścił" Hołownię na kandydata w wyborach prezydenckich i będzie sponsorował jego kampanię. Sam zainteresowany zarzeka się, że w stu procentach jest kandydatem obywatelskim. - Sam się gubię w tych doniesieniach. Mieli być jezuici, Donald Tusk, Dominika Kulczyk… To są moje własne pieniądze (...) Darowizny są limitowane i pochodzą tylko od osób fizycznych. Takie są regulacje, nie może za mną stać żaden biznes. Wsparli mnie też znajomi kwotami do 4,9 tys. złotych, bo tylko takimi można zasilić konto kandydata - wyliczał.
Hołownia zadeklarował też, że jest zwolennikiem obowiązującej ustawy aborcyjnej. - Kompromis ws. aborcji został wypracowany na drodze długiego dialogu społecznego. Nie należy go zmieniać, to mogłoby doprowadzić do wojny ideologicznej - ocenił.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl