Wpadka premier Beaty Szydło. Pisze o województwie, które nigdy nie istniało
Beata Szydło chyba zbyt mocno uwierzyła w obietnice składane przez Prawo i Sprawiedliwość. Premier w okolicznościowym liście pisze o "dawnym województwie środkowopomorskim". Problem w tym, że taka jednostka administracyjna nigdy nie istniała, za to politycy PiS wielokrotnie obiecywali, że doprowadzą do utworzenia województwa z siedzibami w Koszalinie i Słupsku.
Szefowa rządu postanowiła pochwalić się sukcesem. Jest nim otwarcie w Koszalinie filii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. To nowa instytucja powołana przez Krzysztofa Jurgiela. Powstała z połączenia Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych. Efektem ubocznym jest wymiana kadr instytucji, które dotychczas zajmowały się pracą z rolnikami.
Szefowa rządu podpisała list, w którym na całej stronie przekonuje jak ważnym wydarzeniem dla regionu jest otwarcie filii KOWR. "Mieszkańcom Koszalina i dawnego województwa środkowopomorskiego życzę, by kolejne lata urzeczywistniały Wasze marzenia, by Oddział Terenowy KOWR jak najskuteczniej Wam służył" - pisze Szydło. Problem w tym, że "dawne województwo środkowopomorskie" nie istniało nigdzie, poza zapowiedziami polityków. W ostatniej kampanii mówił o tym m.in. Jarosław Kaczyński. Później plany ucichły, aż w końcu zostały porzucone.
Wpadkę premier Szydło wypatrzył poseł PO Sławomir Nitras. Jako parlamentarzysta ze Szczecina często wdaje się w twitterowe wojenki z posłami PiS z miasta i regionu, przede wszystkim z Joachimem Brudzińskim.