Wpadka na znaczkach pocztowych

Takiej wpadki w Stanach jeszcze chyba nie było. Z końcem zeszłego roku amerykańska poczta wydała 3 mld znaczków ze zdjęciem Statuy Wolności. Jak się niedawno okazało monument uwieczniony na znaczkach nie był w rzeczywistości nowojorskim symbolem Stanów Zjednoczonych. Na fotografii uwieczniono statuę znajdującą się przed hotelem i kasynem "New York-New York" w Las Vegas. Gdy sprawa wyszła na jaw za sprawą dociekliwego filatelisty, wybuchło niemałe zamieszanie. Faktycznie na wyprodukowanych znaczkach widnieje posąg ze stolicy hazardu Las Vegas, co widać, gdy porównamy "rysy twarzy" obu monumentów.

Rzecznik poczty Roy Betts poinformował, że mimo błędu znaczki pozostaną nadal w obiegu. Co więcej zamieszanie wokół pomyłki sprawiło, że znaczki cieszą się większym powodzeniem wśród kolekcjonerów.

(ked)

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Takiej wpadki w Stanach jeszcze chyba nie było. Z końcem zeszłego roku amerykańska poczta wydała 3 mld znaczków ze zdjęciem Statuy Wolności. Jak się niedawno okazało monument uwieczniony na znaczkach nie był w rzeczywistości nowojorskim symbolem Stanów Zjednoczonych. Na fotografii uwieczniono statuę znajdującą się przed hotelem i kasynem "New York-New York" w Las Vegas. Gdy sprawa wyszła na jaw za sprawą dociekliwego filatelisty, wybuchło niemałe zamieszanie. Faktycznie na wyprodukowanych znaczkach widnieje posąg ze stolicy hazardu Las Vegas, co widać, gdy porównamy "rysy twarzy" obu monumentów.

Rzecznik poczty Roy Betts poinformował, że mimo błędu znaczki pozostaną nadal w obiegu. Co więcej zamieszanie wokół pomyłki sprawiło, że znaczki cieszą się większym powodzeniem wśród kolekcjonerów.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Takiej wpadki w Stanach jeszcze chyba nie było. Z końcem zeszłego roku amerykańska poczta wydała 3 mld znaczków ze zdjęciem Statuy Wolności. Jak się niedawno okazało monument uwieczniony na znaczkach nie był w rzeczywistości nowojorskim symbolem Stanów Zjednoczonych. Na fotografii uwieczniono statuę znajdującą się przed hotelem i kasynem "New York-New York" w Las Vegas. Gdy sprawa wyszła na jaw za sprawą dociekliwego filatelisty, wybuchło niemałe zamieszanie. Faktycznie na wyprodukowanych znaczkach widnieje posąg ze stolicy hazardu Las Vegas, co widać, gdy porównamy "rysy twarzy" obu monumentów.

Rzecznik poczty Roy Betts poinformował, że mimo błędu znaczki pozostaną nadal w obiegu. Co więcej zamieszanie wokół pomyłki sprawiło, że znaczki cieszą się większym powodzeniem wśród kolekcjonerów.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Takiej wpadki w Stanach jeszcze chyba nie było. Z końcem zeszłego roku amerykańska poczta wydała 3 mld znaczków ze zdjęciem Statuy Wolności. Jak się niedawno okazało monument uwieczniony na znaczkach nie był w rzeczywistości nowojorskim symbolem Stanów Zjednoczonych. Na fotografii uwieczniono statuę znajdującą się przed hotelem i kasynem "New York-New York" w Las Vegas. Gdy sprawa wyszła na jaw za sprawą dociekliwego filatelisty, wybuchło niemałe zamieszanie. Faktycznie na wyprodukowanych znaczkach widnieje posąg ze stolicy hazardu Las Vegas, co widać, gdy porównamy "rysy twarzy" obu monumentów.

Rzecznik poczty Roy Betts poinformował, że mimo błędu znaczki pozostaną nadal w obiegu. Co więcej zamieszanie wokół pomyłki sprawiło, że znaczki cieszą się większym powodzeniem wśród kolekcjonerów.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Takiej wpadki w Stanach jeszcze chyba nie było. Z końcem zeszłego roku amerykańska poczta wydała 3 mld znaczków ze zdjęciem Statuy Wolności. Jak się niedawno okazało monument uwieczniony na znaczkach nie był w rzeczywistości nowojorskim symbolem Stanów Zjednoczonych. Na fotografii uwieczniono statuę znajdującą się przed hotelem i kasynem "New York-New York" w Las Vegas. Gdy sprawa wyszła na jaw za sprawą dociekliwego filatelisty, wybuchło niemałe zamieszanie. Faktycznie na wyprodukowanych znaczkach widnieje posąg ze stolicy hazardu Las Vegas, co widać, gdy porównamy "rysy twarzy" obu monumentów.

Rzecznik poczty Roy Betts poinformował, że mimo błędu znaczki pozostaną nadal w obiegu. Co więcej zamieszanie wokół pomyłki sprawiło, że znaczki cieszą się większym powodzeniem wśród kolekcjonerów.

(ked)

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?