Wpadka Moniki Olejnik. "Przepraszam bardzo. Co ja powiedziałam?"
Monika Olejnik zaliczyła wpadkę na samym początku "Kropki nad i". Prowadząca program pomyliła się, przedstawiając swojego gościa. Zamiast obecnego w studio Włodzimierza Czarzastego przywitała byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. - Przepraszam bardzo. Co ja powiedziałam? - zreflektowała się natychmiast.
29.01.2024 | aktual.: 29.01.2024 21:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gościem poniedziałkowego wydania "Kropki nad i" był Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z ramienia Nowej Lewicy. Widzowie TVN24 mogli się zatem poczuć nieco zaskoczeni słowami wypowiedzianymi przez prowadzącą program Monikę Olejnik. Przywitała ona bowiem byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza.
Zobacz także
- Monika Olejnik. "Kropka nad i", witam w wolnych mediach. Moim gościem jest Włodzimierz Cimoszewicz, wicemarszałek Sejmu - powiedziała prezenterka.
Olejnik natychmiast dostrzegła swój błąd, zreflektowała się przed widzami i gościem. - Przepraszam bardzo. Co ja powiedziałam? Monika Olejnik. "Kropka nad i" witam w wolnych mediach. A moim gościem jest Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu - przekazała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Olejnik postanowiła się jednak wytłumaczyć z wpadki. - Przepraszam. Mam dzisiaj straszny ból głowy, potworny. Mam nadzieję, że pan mi pomoże - rzuciła.
Czarzasty reaguje
Czarzasty potraktował całą sytuację z humorem. - Dzień dobry państwu. Jeszcze trochę muszę popracować, żeby zarobić na tak dobre nazwisko jak Cimoszewicz - wyznał.
Olejnik następnie wyliczała piastowane przez Cimoszewicza stanowiska. - Żeby być premier, marszałkiem, ministrem spraw zagranicznych, ministrem sprawiedliwości. Wielki szacunek - skwitowała, po czym przeszła do zadawania pytań.