Wpadka LOT. W hangarze uroczysta gala z politykami, a pasażerom odwołano dwa loty
Nie udała się promocja Polskim Liniom Lotniczym LOT. Świętowali setną rocznicę odzyskania niepodległości Polski, prezentując dwie nowe maszyny w narodowych barwach. Tymczasem na Okęciu prawie 300 pasażerów czekało na rejs do Toronto. Odwołano również lot do Wiednia.
01.07.2018 | aktual.: 01.07.2018 12:59
W hangarze na lotnisku im. Fryderyka Chopina w sobotę odbyła się gala z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości i 90-lecia Polskiej Linii Lotniczych LOT. Występował Państwowy Zespół Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Wicepremier Piotr Gliński odczytywał list od Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko to transmitowała na żywo TVP. W tym podniosłym nastroju niemiła przygoda spotkała pasażerów wybierających się tego dnia do Toronto. Jak donosi Radio Zet pasażerowie musieli czekać na lotnisku, ponieważ ich rejs odwołano.
"Narodowy przewoźnik zaprezentował na uroczystości z udziałem polityków PiS nowego Dreamlinera, pomalowanego w biało-czerwone barwy. Samolot miał lecieć do Toronto, jednak z powodu uroczystości lot odwołano - informuje Radio ZET powołując się na nieoficjalne źródła.
Samolotem miało lecieć prawie 300 osób. Ponadto linie lotnicze od ponad tygodnia mają problemy z odwołanymi połączeniami. Dziś maszyny LOT nie wylecą m.in. do Newark, Toronto, Hanoweru, Hamburga, Wenecji, Pragi, czy Manchesteru - informuje dalej radio.
PLL LOT zaprzecza. - Odwołano wprawdzie lot do Toronto i Wiednia, to jednak w powodu problemów technicznych dwóch innych maszyn. Samoloty prezentowane podczas gali nie były zaplanowane do rejsu tego dnia. To nonsens - mówi WP Adrian Kubicki, rzecznik prasowy PLL LOT. Tłumaczy też, że zaprezentowanych maszyn nie można było podstawić do zrealizowania odwołanych rejsów, ponieważ procedura przygotowania samolotu zajmuje kilka godzin. Jak podkreśla pasażerowie uzyskali nocleg w hotelach oraz inne świadczenia zgodne z regulaminem.
Podczas gali zaprezentowano dwa samoloty PLL LOT Boeing 787-9 Dreamliner oraz Boeing 737 MAX 8, które zostały pomalowane w biało-czerwone barwy upamiętniające 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Rafał Milczarski, prezes LOT-u. tak chwalił się najnowszym nabytkiem. - Nowy Dreamliner, to filar floty dalekodystansowej, upamiętnia 100-lecie odzyskania niepodległości. Jako polski przewoźnik w sposób naturalny pełnimy rolę ambasadora naszego kraju na świecie. Po raz pierwszy w historii nasz samolot został pomalowany w biało-czerwone barwy i będzie w nich latał przez cały czas okres służby w LOT – powiedział prezes linii lotniczych.
Wicepremier Piotr Gliński odczytał list od Jarosława Kaczyńskiego. - Bardzo się cieszę, że Polskie Linie Lotnicze LOT, które w tym roku obchodzą 90 lecie swojego istnienia biorą udział w uroczystości setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości - napisał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
W tym samym czasie odbyła się również manifestacja związków zawodowych, niezadowolonych z działalności zarządu firmy. Domagali się oni przywrócenia do pracy Moniki Żelazik, przewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego. Zwolniono ją ponieważ, w maju nawoływała do strajku pracowników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl