WP.pl pozwana za tekst o mafii śmieciowej. Znany prawnik manipuluje cytatami

Firma odpadowa Chemeko-System pozwała naszą redakcję i dziennikarza za tekst o mafii śmieciowej. Co prawda nazwa spółki nie pojawiła się w artykule ani razu, ale z jakichś przyczyn Chemeko-System poczuło się dotknięte. W pozwie prawnik spółki zmanipulował fragmenty naszego tekstu.

Prof. Marek ChmajProf. Marek Chmaj
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Patryk Słowik
  • Chemeko-System za materiał o mafii śmieciowej pozwało nie tylko wydawcę WP, lecz także mnie – autora artykułu. Spółka chce, bym zapłacił 50 tys. zł.
  • Profesor Marek Chmaj, reprezentujący Chemeko-System, w pozwie złożonym do sądu, zmanipulował i przerobił cytaty z naszego tekstu.
  • Prokuratura prowadzi postępowanie związane z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu Chemeko-System. Kary spółce wymierza Główny Inspektor Ochrony Środowiska. My mamy dowody na to, że Chemeko przechowywało na swoim składowisku niebezpieczne odpady medyczne.

Halo, tu Chemeko

8 grudnia 2022 r. Wirtualna Polska opublikowała tekst pt. "Ozdoba, inspekcja, wielka polityka i mafia śmieciowa. Odsłaniamy kulisy starcia".

Była to analiza dotycząca odebrania Jackowi Ozdobie, wiceministrowi klimatu, kompetencji w resorcie (które później Ozdoba odzyskał).

W tekście pojawiły się wzmianki o informacjach publikowanych przez inne media na temat walki z nielegalnym składowaniem odpadów.

Wskazaliśmy, że "w połowie września [2022 r. - red.] szerokim echem odbił się reportaż >>Superwizjera TVN<<, w którym podano, że dwaj dolnośląscy radni twierdzą, iż (ówczesny) szef kancelarii premiera Michał Dworczyk blokował zaplanowaną w budżecie województwa kontrolę składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku, gdzie wcześniej wykryto nieprawidłowości. Sam Dworczyk zarzut uważa za wyssany z palca".

Przypomnieliśmy także, że o składowisku w Rudnej Wielkiej pisał m.in. "Dziennik Gazeta Prawna". Informował, że w 2018 r. wykryto tam niebezpieczne dla zdrowia odpady medyczne, w tym strzykawki, leki, krew, fartuchy chirurgiczne, opatrunki, pieluchy. Gazeta pisała także, że na wysypisku składowane były nielegalnie odpady komunalne z Niemiec i Litwy. I że według opinii biegłego, zleconej przez prokuraturę, składowisko może być źródłem rozprzestrzeniania wirusów.

Składowisko w Rudnej Wielkiej jest zarządzane przez Chemeko-System. Spółka postanowiła pozwać redakcję WP oraz mnie, autora artykułu - domaga się przeprosin, zadośćuczynienia oraz przekazania 50 tys. zł na cel społeczny.

Chemeko-System bardzo chętnie pozywa także inne redakcje i organy państwa. Pozwało m.in. Prokuraturę Okręgową w Warszawie, która prowadzi postępowanie w sprawie składowiska w Rudnej Wielkiej. Zdaniem firmy odpadowej prokuratura naruszyła dobra osobiste spółki.

Na nielegalu

Chemeko-System twierdzi, że biznes prowadzi legalnie, etycznie, a wszystkie zarzuty wobec spółki są wyssane z palca. Spółka podkreśla, że nieprawdą jest, iż nielegalnie składuje (składowała) odpady medyczne i chemiczne.

Przyjrzyjmy się więc faktom.

Po pierwsze, kierownik składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej został zatrzymany na zlecenie prokuratury. Prowadzi ona postępowanie dotyczące "nielegalnego składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej".

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu nadzorujący z ramienia rządu walkę z przestępczością odpadową.

Po drugie, to, że nielegalne odpady medyczne znajdowały się na składowisku Chemeko-System, przyznała sama spółka w oświadczeniu. Wskazywała, że znalazły się one tam wskutek prowokacji, ale nie negowała, że tam były.

Wirtualna Polska dotarła też do protokołu Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu, z którego jasno wynika, że na składowisku w Rudnej Wielkiej znajdowały się odpady, których składowanie tam było zakazane. W toku kontroli powstała obszerna dokumentacja fotograficzna.

Odpady medyczne na składowisku w Rudnej Wielkiej
Fotografie wykonane przez inspektorów ochrony środowiska przeczą tezie, że na składowisku w Rudnej Wielkiej nie znajdowały się odpady medyczne. © własne | WIOŚ

Po trzecie, Główny Inspektor Ochrony Środowiska w 2020 r. przeprowadził kontrolę w Chemeko-System. Stwierdził wówczas 27 nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami. I wymierzył spółce karę w wysokości miliona zł.

W kwietniu 2022 r. GIOŚ powołał kolejny zespół kontrolny. Kontrola zakończyła się w styczniu 2023 r. i wykazała 10 nieprawidłowości. "W następstwie zostanie wydana decyzja w przedmiocie wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej" - poinformowało nas biuro GIOŚ.

Odpady medyczne na składowisku w Rudnej Wielkiej
Część czerwonych worków z odpadami medycznymi była porozrywana. © własne | WIOŚ

Manipulacje profesora Chmaja

Chemeko-System reprezentuje znany prawnik, prof. Marek Chmaj, wspólnik kancelarii Chmaj i Partnerzy.

W pozwie przeciwko Wirtualnej Polsce oraz mnie Chmaj skupia się na trzech fragmentach tekstu, które miały naruszyć dobra reprezentowanej przez niego firmy.

Pierwszy z nich miał, według prawnika, brzmieć: "Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk blokował zaplanowaną w budżecie województwa kontrolę składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku, gdzie wcześniej wykryto nieprawidłowości".

W rzeczywistości w naszym tekście ten fragment brzmiał tak: "Tymczasem, w połowie września, szerokim echem odbił się reportaż >>Superwizjera TVN<<, w którym podano, że dwaj dolnośląscy radni twierdzą, iż (ówczesny) szef kancelarii premiera Michał Dworczyk blokował zaplanowaną w budżecie województwa kontrolę składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku, gdzie wcześniej wykryto nieprawidłowości".

Dalej Chmaj "cytuje" kolejny fragment: "Składowisko może rozprzestrzeniać wirusy - m.in. HIV i żółtaczkę. A jest wręcz pewne, że jakość powietrza i wody w okolicy pozostawia, najdelikatniej mówiąc, wiele do życzenia".

W naszym artykule pisaliśmy: ">>Postępowania prokuratorskie w tej sprawie nadal trwają. W opinii biegłego sądowego dr. Mateusza Cuskego, zleconej przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy, czytamy, że składowisko może rozprzestrzeniać wirusy - m.in. HIV i żółtaczkę. A jest wręcz pewne, że jakość powietrza i wody w okolicy pozostawia, najdelikatniej mówiąc, wiele do życzenia<< - opisywał >>DGP<<".

Reporter baza 2020-06-a01.12.2017 Warszawa Sejm  n/z Marek Chmaj  fot. Stefan Maszewski/REPORTERStefan Maszewski/REPORTER
Marek Chmaj to znany prawnik, stały bywalec parlamentu oraz pełnomocnik kilku polityków. Reprezentuje też Chemeko-System. © Licencjodawca | Stefan Maszewski/REPORTER

Kolejny "procesowy", według Chmaja, fragment tekstu to: "Wykryto tam niebezpieczne dla zdrowia odpady medyczne. Było tam wszystko: strzykawki, leki, fekalia, krew, fartuchy chirurgiczne, opatrunki, pieluchy. Ustalono, że na wysypisku składowano nielegalnie odpady komunalne z Niemiec i Litwy".

U nas fragment ten brzmiał: ">>Dziennik Gazeta Prawna<< informował, że w 2018 r. wykryto tam niebezpieczne dla zdrowia odpady medyczne. Było tam wszystko: strzykawki, leki, fekalia, krew, fartuchy chirurgiczne, opatrunki, pieluchy. Ustalono, że na wysypisku składowano nielegalnie odpady komunalne z Niemiec i Litwy".

Profesor Marek Chmaj więc nie tylko wyrywa fragmenty tekstu z kontekstu, lecz także je przerabia – ucinając części zdań i stawiając wielkie litery tam, gdzie w tekście są małe. W ten sposób Sąd Okręgowy w Warszawie – gdyby bazował na złożonym pozwie – mógłby nie dostrzec np., że w jednym ze wskazanych przez Chmaja fragmentów przywoływane jest stanowisko powołanego biegłego sądowego.

Efekt mrożący

Ktoś mógłby pomyśleć, że ten tekst to forma wojenki pomiędzy nami a Chemeko-System bądź prof. Markiem Chmajem.

Chodzi jednak o coś więcej. Mianowicie o to, że bogate spółki, zatrudniające najlepszych prawników w kraju, poprzez takie i podobne działania próbują uciszać media i blokować publikację niewygodnych dla nich artykułów. Niestety często im się to udaje, gdyż wielu wydawców nie ma pieniędzy na wieloletnie procesowanie się, część z nich obawia się przegranych procesów, a jeszcze inni wychodzą z założenia, że prościej jest skasować niewygodne dla jakiejś spółki teksty niż "łazić po sądach".

Mówiąc najprościej: bogaci przedsiębiorcy, kierując do sądów pozwy, które nie mają rzeczywistych podstaw, liczą na wywołanie tzw. efektu mrożącego.

Piszemy o tym, bo nie godzimy się z takimi próbami uciszania dziennikarzy i uniemożliwiania pisania o istotnych społecznie sprawach.

 Napisz do autora: Patryk.Slowik@grupawp.pl

Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa proszą o modlitwę
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa proszą o modlitwę
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Flaga z sierpem i młotem na maszcie. Służby działają
Flaga z sierpem i młotem na maszcie. Służby działają
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Znaleziono kolejnego drona. Incydent pod Lublinem
Znaleziono kolejnego drona. Incydent pod Lublinem
Tusk rozmawiał z Zełenskim. "Absolutnie inny poziom eskalacji"
Tusk rozmawiał z Zełenskim. "Absolutnie inny poziom eskalacji"