Ostra reakcja polityków po publikacji WP. "Składamy wniosek ws. CBA"
- Jak to jest, że mamy pana Edgara K., który jest małym świadkiem koronnym i nie mamy żadnych aresztowań - pytali na wtorkowej konferencji politycy KO. Posłowie odnieśli się w ten sposób do publikacji WP pokazującej historię przyjmowanie łapówek przez Edgara K., który wykorzystywał do tego m.in. wpływy w MSZ.
- Jak to jest, że po kilku tygodniach od odkrycia afery wizowej, kiedy PiS mówił, że afery nie ma, potem, że jest aferka - po moment, gdzie mówi o tym cały świat? Stawiamy tezę, że nad całym tym procederem jest rozciągnięty parasol ochronny pewnego układu państwowo-mafijnego, który stworzył się w Polsce, za który odpowiadają Kaczyński i Morawiecki - mówił w Sejmie Cezary Tomczyk z PO.
PO o "ukręcaniu afery przez PiS"
- Dziś media podają (WP - red.), że pan Edgar pracuje w szklarni u rodziców. Że żaden z urzędników MSZ nie został aresztowany. Pan Rau przychodzi do pracy jakby nigdy nic się nie stało, a stało się - dodawał i podkreślał, że w PiS "chcą (aferę - red.) ją skręcić do wyborów, a jak wygrają, to skręcić i po wyborach".
- Składamy wniosek ws. bezczynności agentów CBA - podkreślał.
- Wiemy, że pan Edgar K. zaczął sypać swoich kolesi z PiS, ale służby nie robią kompletnie nic, by rozliczyć gigantyczną korupcję. Dzisiejszy tekst Wirtualnej Polski obnaża wiele kłamstw, którymi raczyli nas funkcjonariusze PiS w ostatnich tygodniach - dodawał Marcin Kierwiński. - Edgar K. był pionkiem. "Złote dziecko" PiS, ale bez wpływu na działanie całego ministerstwa. Nad panem Edgarem K. było przynajmniej wiele innych trybów korupcyjnej machiny - mówił, podkreślając, że politycy PO będą domagać się ujawnienia zeznań oraz przedstawienia kolejnych kroków prokuratury w tej sprawie.
- Nie może być tak, że Wawrzyk wciąż nie jest przesłuchany - podkreślał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek Wirtualna Polska przedstawiła nowe informacje ws. Edgara K. i afery wizowej. Dziennikarze WP pokazali, jak w sprawie działali śledczy i o co oskarżony był bliski współpracownik b. wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka - Edgar K.
Z akt sprawy, do których dotarła Wirtualna Polska, wynika, że pierwsze działania zmierzające do rozkręcenia wizowego biznesu Edgar K. podjął wiosną 2021 r.
Równocześnie K. zaangażował się w działalność kilku organizacji pozarządowych, które dostawały pieniądze z publicznych dotacji. Jak wyliczyła WP, związane z nim fundacje i stowarzyszenia otrzymały w sumie co najmniej 858 tysięcy złotych.