Woś wyraźnie zdenerwowany. Przerwał konferencje z dziennikarzami
Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi PiS Michałowi Wosiowi. Tuż po głosowaniu Woś wydawał się wyraźnie zdenerwowany. Na sejmowych korytarzach przerywał politykom konferencje prasowe.
Prokuratura Krajowa wnioskowała o zgodę na pociągnięcie Wosia do odpowiedzialności karnej w związku ze śledztwem ws. zakupu przez CBA oprogramowania Pegasus ze środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Woś wnioskował przed głosowaniem, aby marszałek Sejmu Szymon Hołownia udzielił mu głosu. Marszałek podkreślił, że zgodnie z regulaminem Woś wypowiedział się w Sejmie w czwartek, gdy zostało przedstawione sprawozdanie komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.
Woś był wyraźnie zdenerwowany wynikiem głosowania. Wskazuje na to jego zachowanie na korytarzu sejmowym. Dwa razy przerywał konferencje prasowe polityków. - Zaraz się z państwem spotkam, żeby nie przerywać panu marszałkowi - mówił do dziennikarzy, przerywając jednocześnie rozmowę Hołowni. - Nie jest panu wstyd, panie marszałku? - zwrócił się do Hołowni.
Potem przerwał także spotkanie z mediami przewodniczącemu komisji regulaminowej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tłumaczenie Wosia
Woś stwierdził w czwartek w Sejmie, że każde jego działanie w tej sprawie było zgodne z prawem. Dodał, że aby wystąpił kierowany wobec niego zarzut o przestępstwo urzędnicze, trzeba działać nielegalnie, a nie na podstawie prawa. - 28-stronnicowy wniosek prokuratury nie ma ani jednego zdania, ani jednego wyrazu, jaką to rzekomo korzyść osobistą odniosłem - przekonywał poseł.
Przypomniał, że prokuratura zarzuca mu poniesienie korzyści majątkowej i osobistej w związku z przekazaniem tej dotacji. - Czyli dofinansowanie ze środków publicznych dla CBA prokuratura nazywa korzyścią majątkową dla CBA. I za tę korzyść mam iść na 10 lat do więzienia - mówił.
- Prokuratura nie wykazała żadnych znamion czynu zabronionego, nie wykazała działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czy osobistej, nie wykazała jakiejkolwiek szkody, tym bardziej szkody wielkich rozmiarów. Dlatego z pełną odpowiedzialnością powiem państwu: z dumą podjąłbym jeszcze raz taką decyzję, jeszcze raz udzieliłbym tego dofinansowania, żeby kryminaliści, pedofile, złodzieje, zabójcy, członkowie zorganizowanych grup przestępczych mogli być ścigani przez państwo polskie, tak jak na to zasłużyli - podkreślił.
Źródło: X/PAP