WorldCom oskarżony o oszustwo - może zbankrutować
Dzień po przyznaniu się do niewłaściwego zaksięgowania prawie 4 mld dolarów
koncern WorldCom został oskarżony przed sądem o oszustwo księgowe i stanął na krawędzi bankructwa - największego w dziejach USA.
Aby ukryć straty, WorldCom, gigant telekomunikacyjny, księgował sumy wydatkowane na opłaty za korzystanie z sieci innych firm jako inwestycje. Dzięki temu i innym manipulacjom wykazał za zeszły rok i pierwszy kwartał tego roku ponad 1,5 mld dolarów zysku zamiast, jak się przypuszcza, około 1,2 mld dolarów strat.
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC) wniosła w środę wieczorem pozew do sądu federalnego w Nowym Jorku, oskarżając WorldCom, że manipulował danymi w księgach, aby finansowy wizerunek firmy odpowiadał oczekiwaniom inwestorów na Wall Street.
Analitycy ostrzegają, że w następstwie tego największego oszustwa księgowego w dziejach biznesu amerykańskiego WorldCom może ogłosić bankructwo i nie wykluczają, iż uczyni to w ciągu tygodnia.
WorldCom jest właścicielem firmy telefonii międzystrefowej MCI i jednej z największych w świecie internetowej sieci przesyłu danych. Pod koniec marca jego aktywa oceniano na przeszło 100 mld dolarów, co oznacza, że bankructwo giganta przewyższyłoby dwukrotnie rozmiary ubiegłorocznej plajty koncernu energetycznego Enron.
Przewodniczący SEC Harvey Pitt powiedział, że jednym z celów pozwu sądowego przeciwko WorldCom jest zapobieżenie zniszczeniu dokumentów przez koncern. Chodzi też o to, by nie mógł on do czasu zakończenia śledztwa wypłacać żadnych pensji i gratyfikacji swym obecnym i byłym menedżerom.
Eksperci już obliczają koszty bankructwa WorldCom. Jest on zadłużony na 30 mld dolarów i obecnie prawie nie ma szans na uzyskanie nowych pożyczek. Straty, jakie mogą ponieść amerykańskie firmy ubezpieczeniowe, ocenia się na około 5,4 mld dolarów.
Największy amerykański fundusz emerytalny, CalPERS (California Public Employees' Retirement System), który część swych środków ulokował w akcjach i innych papierach WorldCom, może stracić około 565 mln dolarów.
Prezydent George W. Bush oświadczył, że jest poważnie zaniepokojony skandalem i zażądał drobiazgowego śledztwa.
Afera WorldCom i oszustwa księgowe stały się jednym z tematów spotkania przywódców G-8 w Kananaskis w Kanadzie. (an)