Wołodymyr Zełenski o marzeniach rosyjskich żołnierzy: "Ukraść toaletę i umrzeć"

- Tam, gdzie nie ma wolności słowa, nie ma wolności wyboru, po prostu nie ma prawa do sprzeciwu. Tam kwitnie ubóstwo i życie ludzkie jest bezwartościowe do tego stopnia, że ​​przychodzą do nas, idą na wojnę, żeby ukraść przynajmniej coś, co przypomina normalne życie. Wiecie, jak opowiadali o swoim największym marzeniu: "zobaczyć Paryż i umrzeć"? A teraz ich marzeniem jest "ukraść toaletę i umrzeć" - opisał w przemówieniu postawę Rosjan prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, cytowany przez "Ukraińską Prawdę".

Dodał także, że "terytorium, na którym Rosja powinna dbać o prawa rosyjskojęzycznych, jest sama Rosja".

W innym opublikowanym wideo, Zełenski zaznaczył, że siły zbrojne Ukrainy powstrzymują ataki wroga na południu i wschodzie kraju, gdzie decydują się losy wojny.

- Izium, Donbas, rejon Morza Azowskiego, Mariupol, rejon Chersonia - to miejsca, w których rozstrzyga się los tej wojny i przyszłość naszego państwa - powiedział Zełenski, cytowany przez agencję Ukrinform.

Dodał, że wróg ma prymitywny cel - zabić tak dużo ludzi jak to możliwe i zniszczyć wszystko, co widzi. - Tak się dzieje w Słowiańsku i Kramatorsku, i w całym obwodzie donieckim, w Popasnej, w obwodzie ługańskim i charkowskim - oświadczył.

- Rosja przyniosła na Ukrainę śmierć. Po ośmiu latach brutalnej wojny w Donbasie Rosja zechciała zniszczyć nasze państwo całkowicie. Dosłownie pozbawić Ukraińców prawa do życia - mówił prezydent.

- Ale jak brutalne nie byłyby bitwy, śmierć nie ma szans na zwycięstwo z życiem. To wie każdy człowiek. To wie każdy chrześcijanin. (...) Wierzymy w zwycięstwo życia nad śmiercią. I modlimy się, żeby śmierć przegrała - przekazał Wołodymyr Zełenski.

Źródło: PAP, Ukraińska Prawda, Ukrinform