Wójt płacił 10 zł, by na niego zagłosować?
Starający się o reelekcję wójt gminy
Bartoszyce (warmińsko-mazurskie) Zbigniew C. (Polskie Stronnictwo Ludowe) w asyście
policji został przewieziony po południu do szpitala.
Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali go w pracy, w związku ze
sprawą kupowania głosów za 10 zł podczas I tury wyborów
samorządowych.
Informacje na ten temat potwierdziła wieczorem policja i prokuratura. Rzecznik bartoszyckiej policji Henryk Sołodki, odsyłając do prokuratury z pytaniami dotyczącymi szczegółów zatrzymania zaznaczył, że funkcjonariusze pojawili się w gabinecie wójta z polecenia prokuratora.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski, wydano postanowienie o zatrzymaniu i o przedstawieniu Zbigniewowi C. zarzutów korupcji wyborczej.
Orzechowski nie zdradził bliższych informacji, podkreślając, że nie może mówić o treści zarzutów, zanim nie usłyszy ich sam podejrzewany.
Dodał jednak, że zatrzymanie kandydata miało zapobiec jego ewentualnemu kontaktowi z Wiolettą P., podejrzewaną o agitowanie na rzecz C. i wręczanie po 10 zł wyborcom. Według prokuratury, kobieta złożyła zeznania "ujawniające nowe okoliczności" korupcyjnego procederu i na chwilę przed zatrzymaniem wójta opuściła policyjną izbę zatrzymań.
Dotychczas zarzuty w tej sprawie przedstawiono 11 osobom: 10 - przyjmowania korzyści majątkowych podczas I tury wyborów, a Wioletcie P. - wręczania łapówek.
Zatrzymany Zbigniew C. trafił do szpitala. Rzecznik prokuratury wyjaśnił, że Zbigniew C. poczuł się źle w komendzie, a w szpitalu na pewno spędzi najbliższą noc.
Sprawa kupowania głosów po 10 zł wyszła na jaw 12 listopada, w dniu I tury wyborów. Policja otrzymała wtedy informację, że taki proceder miał miejsce w miejscowości Wojciechy k. Bartoszyc.
Zbigniew C. dostał się do drugiej tury z poparciem 32,22% głosujących. Do drugiej tury weszła też kandydatka PiS Jadwiga Gut (46,29% głosów).