ŚwiatWojsko włączyło się do poszukiwań chłopca zostawionego w lesie za karę

Wojsko włączyło się do poszukiwań chłopca zostawionego w lesie za karę

• 7-latka rodzice zostawili w lesie w górach na wyspie Hokkaido
• Chcieli go ukarać za to, że był niegrzeczny
• 75 członków sił samoobrony dołączyło do 200 policjantów, strażaków i cywilów
• Ekipy z psami przeczesują gęsty las w pobliżu miejscowości Nanae
• Poszukiwania trwają od soboty

Do poszukiwań zaangażowano też lokalnego myśliwego, gdyż w rejonie, w którym zaginął Yamato Tanooka, odnaleziono świeże ślady niedźwiedzia - podała agencja prasowa Jiji.

Rodzice Yamato najpierw utrzymywali, że chłopiec zniknął, gdy szukał w lesie jadalnych dzikich roślin. Później powiedzieli jednak policji, że zostawili go samego przy drodze, by ukarać za obrzucanie ludzi i samochodów kamieniami. Gdy kilka minut później rodzice wrócili w to miejsce, chłopca już tam nie było.

Region, w którym zaginął Yamato, jest tak niedostępny, że sami mieszkańcy regionu twierdzą, że rzadko się tam zapuszczają.

Mimo powiększenia ekipy poszukiwawczej, nie odnaleziono nowych śladów. Chłopiec nie miał ze sobą jedzenia ani wody. Gdy widziano go po raz ostatni, Yamato był ubrany w koszulkę i jeansy. W nocy w tym rejonie temperatury spadają do 7 stopni Celsjusza, ostatnio odnotowano tam ulewne deszcze.

Cała Japonia żyje poszukiwaniami siedmiolatka; programy informacyjne co godzinę podają nowe informacje, a tysiące ludzi w internecie apeluje o modlitwę w intencji chłopca i krytykuje rodziców za zaniedbanie.

Źródło artykułu:Reuters
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)