Wojsko ruszyło na pomoc mieszkańcom Ostrówka
Pogorszyła się sytuacja mieszkańców Ostrówka k. Kruszwicy (woj. kujawsko-pomorskie), położonego na półwyspie Potrzymiech na jeziorze Gopło. Poziom wody przekroczył już o prawie 100 cm stan alarmowy. W zabezpieczeniu gospodarstw przed zalaniem pomagają strażacy i wojsko.
Półwysep wskutek podniesienia się poziomu wody zamienił się w wyspę. - Poziom jeziora od środy wzrósł z około 360 do 370 centymetrów, gdy stan alarmowy wynosi 279 centymetrów. Zalaniem najbardziej zagrożone jest najniżej położone gospodarstwo, przede wszystkim dom, gdyż zabudowania gospodarskie są nieco oddalone - poinformował zastępca burmistrza Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz.
Do akcji skierowano 40 elewów Szkoły Podoficerskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy i psychologa z Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu. - Zadaniem elewów jest przetransportowanie na wyspę worków z piaskiem i tworzenie obwałowań wokół zagrożonych domostw, a w razie potrzeby ewakuowanie osób, zwierząt i mienia. Psycholog jest obecny na wypadek konieczności udzielenia mieszkańców wsparcia w razie pogorszenia się sytuacji, czy nawet przekonywania ich do ewakuowania się - powiedział rzecznik szkoły pożarniczej st. kpt. Mariusz Wawerka.
Od środy nad Gopłem jest 12 żołnierzy z 2. Pułku Komunikacyjnego w Inowrocławiu, którzy zapewniają transport pomiędzy Ostrówkiem i stałym lądem. Kursowanie, funkcjonującego zwykle przez cały rok, promu pomiędzy Ostrówkiem i Złotowem ze względu na wysoki stan wody musiało zostać zawieszone. Żołnierze amfibią i łodzią desantową przewożą ludzi i worki z piskiem.
W czwartek po południu połowę strażaków skierowano do Kruszwicy, gdzie układają worki z piaskiem przy oczyszczalni ścieków nad Gopłem. W przypadku dalszego wzrostu poziomu wody mogłoby bowiem dojść do zalania o czyszczalni i skażenia jeziora.
Zastępca burmistrza Kruszwicy zapewnił, że zgromadzone jest odpowiednio dużo piasku i worków, a także przygotowane są miejsca na wypadek ewakuacji mieszkańców Ostrówka. - Przyznam, że wiele osób nawet nie chce słyszeć o możliwości ewakuacji, zapowiadają pozostanie w swoich domach jak długo będzie to możliwe - powiedział Bogdanowicz.