"Wszyscy jesteśmy". Donald Tusk zabiera głos po tragedii w USA
"Dzisiaj wszyscy jesteśmy z narodem amerykańskim w tej tragicznej chwili" - podkreślił premier Donald Tusk w reakcji na dramatyczne wydarzenia, jakie miały miejsce wczoraj wieczorem w USA.
"Składam najszczersze kondolencje z powodu utraty tak wielu ludzkich istnień w katastrofie samolotu w Waszyngtonie" - napisał na platformie X (dawniej Twitter) premier. Jak podkreślił, "dzisiaj wszyscy jesteśmy z narodem amerykańskim".
W środę wieczorem samolot, na pokładzie którego było 60 pasażerów i 4 członków załogi, zderzył się w powietrzu ze śmigłowcem Blackhawk, którym leciało trzech żołnierzy amerykańskiej armii, biorących udział w szkoleniu. Katastrofa miała miejsce w pobliżu lotniska Reagan National Airport na obrzeżach Waszyngtonu.
Akcja poszukiwawczo-ratunkowa na rzece Potomak cały czas trwa. Na miejscu pracuje ponad 300 ratowników. Wedle ostatnich doniesień zagranicznych mediów, z wody wyciągnięto ponad 30 ciał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wraca sprawa granatnika. Siemoniak: nie do obrony
Okazało się, że przed katastrofą kontroler lotów zwrócił pilotowi uwagę na zbliżający się samolot, pytając go, czy go widzi, i prosząc o zachowanie odstępu. Pilot potwierdził, że widzi samolot. W odpowiedzi na te ustalenia prezydent USA Donald Trump podkreślił, że można było uniknąć tej "złej sytuacji".