Wojsko zabierze ci auto? Nie będziesz mógł odmówić, nawet w czasie pokoju
Od 2022 roku obowiązuje ustawa o obronie Ojczyzny, która zakłada zmianę przepisów dotyczących przejmowania pojazdów na cele wojskowe. MON opracowało nowy projekt rozporządzenia w tej sprawie. Właściciele samochodu mogą liczyć na rekompensatę za użyczenie auta.
Na mocy obowiązujących przepisów, a dokładniej art. 61 par. 4 kodeksu postępowania administracyjnego, armia ma prawo zabrać pojazd zarówno w czasie działań zbrojnych, jak i pokoju. Przewidziano w zapisach również takie okoliczności jak np. zwalczanie skutków klęski żywiołowej czy sprawdzenie gotowości bojowej jednostek.
Wcielone do wojska mogą zostać np. SUVy, jak też auta ciężarowe np., z zabudową skrzyniową lub specjalną, a także autobusy, które nadadzą się do szybkiego przewożenia jednostek operacyjnych. Dotyczy to też quadów.
"Planowane do pobrania w ramach świadczeń pojazdy samochodowe, przyczepy (naczepy) i maszyny przewiduje się wykorzystać w przypadku przeprowadzania ćwiczeń wojskowych, w tym organizowanych w trybie natychmiastowego stawiennictwa żołnierzy rezerwy i sprawdzaniem gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych" - napisano w projekcie rozporządzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Mariaż PiS-PSL? "Nie wyobrażam sobie"
Wezwania nie można zignorować
Jak pisze dziennik "Fakt", w przyszłym roku MON planuje przejąć 50 pojazdów, 10 przyczep (naczep) oraz 5 maszyn. W 2024 roku przepisy zakładały zatrzymanie 450 samochodów.
Otrzymanie wezwania do udostępnienia samochodu wiąże się z obowiązkami. Z oficjalnych informacji Ministerstwa Obrony Narodowej wynika, że właściciel po otrzymaniu pisma z decyzją musi utrzymać pojazd w należytym stanie technicznym oraz udostępnić go na żądanie wojska nawet trzy razy do roku.
Wezwania nie można zignorować. Właściciel pojazdu musi stawić się we wskazanym miejscu i czasie, a sam pojazd powinien być gotowy do natychmiastowego użytku.
Przeczytaj również:
Źródło: fakt.pl