ŚwiatWojsko krytykowane za wyniki śledztwa w sprawie Abu Ghraib

Wojsko krytykowane za wyniki śledztwa w sprawie Abu Ghraib

Organizacja Human Rights Watch
skrytykowała dowództwo amerykańskich wojsk za to, że w wyniku
wewnętrznego śledztwa uwolniono niemal wszystkich wyższych
dowódców od odpowiedzialności za tortury w więzieniu Abu Ghraib w
Iraku.

24.04.2005 | aktual.: 24.04.2005 20:57

Jak podał w sobotę "Washington Post" opierając się na źródłach rządowych, w rezultacie dochodzenia stwierdzono, że jedynym wyższym oficerem ukaranym w związku z dręczeniem więźniów będzie generał Janice Karpinski, dowodząca brygadą żandarmerii wojskowej, której żołnierze torturowali Irakijczyków. Ma ona dostać naganę administracyjną za zaniedbanie obowiązków, co praktycznie kończy karierę w armii.

Z wszelkich zarzutów oczyszczono natomiast ówczesnego głównodowodzącego wojskami USA w Iraku generała Ricardo Sancheza. Nie będą także ukarani b. zastępca Sancheza, generał Walter Wojdakowski, szefowa jego wywiadu w Bagdadzie, generał Barbara Fast, oraz jego radca prawny pułkownik Mark Warren.

Jak powiedział przedstawiciel Human Rights Watch, Reed Brody, wyniki śledztwa dowodzą, że wojsko samo nie może prowadzić dochodzenia w sprawie swoich wykroczeń i potrzebne jest niezależne dochodzenie, które wykaże odpowiedzialność tych, którzy rozkazali stosowanie tortur lub je tolerowali.

Skandal z dręczeniem więźniów w Abu Ghraib ujawniła prasa rok temu. W więzieniu tym żołnierze kazali Irakijczykom rozbierać się do naga, układać się w ludzkie piramidy i symulować homoseksualne akty płciowe. Nagich więźniów prowadzono na smyczy. Poniżające więźniów sceny fotografowano.

Za tortury w Abu Ghraib ukarano dotychczas tylko sześcioro bezpośrednio za nie odpowiedzialnych żołnierzy (obu płci); skazani oni zostali na kary od 6 miesięcy do 10 lat więzienia. W sądzie bronili się mówiąc, że wykonywali tylko rozkazy przełożonych.

W kilku raportach na temat Abu Ghraib opracowanych w Pentagonie i przez niezależne zespoły ekspertów skrytykowano generała Sancheza jako odpowiedzialnego za sytuację, która doprowadziła do torturowania więźniów.

Wynikało z nich, że żołnierze żandarmerii wojskowej działali na polecenie wywiadu, któremu zależało na "zmiękczeniu" więźniów przed przesłuchaniami. Sanchez kładł nacisk na informacje wywiadowcze pomocne w zapobieganiu atakom terrorystycznym na siły koalicji w Iraku.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)