Kontrowersyjny reporter TVP. Takie ma kontakty z politykami PO
Jestem wojownikiem - mówi o sobie dziennikarz TVP Info Miłosz Kłeczek. Reporter sejmowy w obszernym wywiadzie dla prawicowego tygodnika opowiada o kulisach swojej pracy, relacjach z politykami PO i innymi dziennikarzami.
Miłosz Kłeczek w obszernym wywiadzie w tygodniku "Sieci" mówi o kulisach swojej pracy, a także o "prymitywizacji polskiej klasy politycznej". Sporą część rozmowy poświęcono na wyjaśnienie incydentu z senatorem Jackiem Burym, który w emitowanym na żywo programie rzucił ogórkiem i wyszedł ze studia. Dziennikarz opowiada też o swoich relacjach z politykami Platformy Obywatelskiej i sejmowej opozycji, ale o tym jak współpracuje mu się z politykami Zjednoczonej Prawicy nie ma ani słowa.
Pierwsza część rozmowy Miłosza Kłeczka z dziennikarzami tygodnika "Sieci" dotyczy incydentu z senatorem Jackiem Burym z ruchu Polska 2050, który w programie "Woronicza 17" zwyzywał dziennikarza i wyszedł ze studia. Reporter TVP Info twierdzi, że nie prowokował polityka pytaniami, bo ci "muszą być przygotowani na to, że wszelkie błędy, które popełniają, będą im przypominane".
Nie mówimy sobie nawet "dzień dobry"
Kłeczek mówi też o swoich relacjach z politykami PO, a właściwie o braku jakiegokolwiek kontaktu ze strony polityków tego ugrupowania. - Nie mówimy sobie nawet "dzień dobry" - przyznaje reporter i wyjaśnia, że to pokłosie jego sejmowej konfrontacji z Donaldem Tuskiem z lipca 2021 roku oraz "polityczna decyzja". Na łamach tygodnika "Sieci" możemy przeczytać też o relacjach dziennikarza z politykami innych partii opozycyjnych, które ten określa jako zupełnie poprawne.
Reporter TVP Info odpowiedział też na pytanie o sposób w jaki zadaje pytania parlamentarzystom. Kłeczek przyznał, że nie uważa, by był zbyt "napastliwy". - Czasem potrzeba naprawdę dużej determinacji, by wymusić na polityku odpowiedź. Bywa, że rodzi to konflikty, ale tylko dlatego, że duża część klasy politycznej przez lata była przyzwyczajana do tego, że dziennikarze nie byli zbyt dociekliwi - uważa sejmowy reporter TVP.
- Jestem wojownikiem, lubię się skonfrontować, sprawdzić - mówi Kłeczek i stwierdza, że "należy do grona najbardziej znienawidzonych osób, zarówno przez środowisko sejmowych dziennikarzy jak i polityków opozycji". Deklaruje też, że sam do polityki się nie wybiera.