Wojny i uściski dłoni
Historia krwawego sąsiedztwa
Tam skierowane są oczy całego świata - zobacz zdjęcia
To najbardziej skonfliktowany region świata. Od ponad 60 lat targany wojnami, w których giną niewinni ludzie. Obie strony są przekonane o świętości swoich praw do "ziemi ojców" i gotowe przelewać krew. Pokój kilkakrotnie wydawał się bliski, niemal na wyciągnięcie ręki. Nic z tego nie wyszło. Palestyńczycy domagają się utworzenia państwa, a Izrael uznania prawa do istnienia. Głosowanie nad przyjęciem Palestyny w poczet państw-członków ONZ może stać się nowym, ważnym krokiem w procesie pokojowym, albo... przynieść nową wojnę. Oto najważniejsze etapy konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
(po,sol,mp/wp.pl)
1948 - Pierwsza wojna izraelsko-arabska
Współczesny Izrael powstał 14 maja 1948, gdy pochodzący z Polski Żyd, Dawid Ben Gurion, ogłosił powstanie państwa żydowskiego. Już kilkanaście godzin później najmłodszy kraj na świecie stanął do walki o przetrwanie. Wojna o niepodległość trwała przeszło rok i zakończyła się zawieszeniem broni. Arabowie nazywają ją katastrofą. Siły żydowskie opierały się przede wszystkim na organizacjach paramilitarnych - takich jak Hagana czy Irgun. Jeszcze przed wojną stosowały one nierzadko metody terrorystyczne. Te wojska - składające się z ochotników, kobiet i mężczyzn - starły się z armiami Syrii, Egiptu, Jordanii, Iraku i Arabii Saudyjskiej. Wojna faktycznie zakończyła się wiosną 1949 roku. Formalnie trwała jednak nadal. Żadne z państw arabskich nie uznało istnienia Izraela. Z terenów zajętych przez armię izraelską uciekło ponad 750 tys. Palestyńczyków. Tak zaczął się najtrudniejszy do rozwiązania konflikt współczesnego świata.
Na zdjęciu: bojownicy Hagany - największej żydowskiej organizacji militarnej, która stała się podstawą do utworzenia Izraelskich Sił Obronnych.
1956 - Kryzys sueski
Gdy w lipcu 1956 prezydent Egiptu Gamal Abdel Naser ogłosił nacjonalizację Kanału Sueskiego, Francja, Wielka Brytania i Izrael postanowiły siłą pokazać arabskiemu przywódcy jego miejsce w szeregu. Paryż i Londyn chciały odzyskać kontrolę nad strategicznym szlakiem handlowym, a Izrael pogromić armię największego arabskiego wroga. Ustalono, że Izrael zaatakuje Egipt, a Francja i Wielka Brytania wkroczą ze swoimi wojskami jako rozjemcy i zajmą teren wokół Kanału Sueskiego. 29 października izraelska armia zaatakowała Strefę Gazy i górską przełęcz na granicy z Egiptem. Paryż i Londyn wystąpiły z żądaniem zaprzestania walk. Egipt odrzucił ultimatum, a Izrael je przyjął. Kair chciał, by Syria i Jordania wystąpiły przeciw Izraelowi. Nic takiego się jednak nie stało. Wówczas siły izraelskie weszły na Płw. Synaj, a wojska brytyjskie i francuskie zbombardowały instalacje armii egipskiej. Akcja wojskowa była błyskawiczna. Armia egipska została zdruzgotana. Wtedy zainterweniowały USA. Zmusiły atakujących do wycofania,
ucierając tym samym nosa Francji i Wielkiej Brytanii. Izrael osiągnął wszystkie swoje cele strategiczne. A zdradzony prezydent Egiptu stał się arabskim bohaterem.
Na zdjęciu wojska francuskie i angielskie w pobliżu Port Said, nad Kanałem Sueskim.
1964 - powstanie Organizacji Wyzwolenia Palestyny
Na pierwszym szczycie Ligii Państw Arabskich (LPA) w Kairze postanowiono powołać do życia Palestyńską Organizację Wyzwolenia. Ostatecznie miesiąc później powstała Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP), która miała koordynować działania wszystkich grup działających na rzecz zakończenia izraelskiej okupacji i powrotu milionów palestyńskich uchodźców do ojczyzny. OWP była koalicją mniejszych ugrupowań - m.in. Al-Fatah (Zwycięstwo), Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, czy Palestyńskiej Partii Pracy. Metody działania organizacji nie ograniczały się do polityki. Dopuszczano także walkę zbrojną - w tym porwania i zamachy terrorystyczne. Najsłynniejsza operacja przeprowadzona przez Czarny Wrzesień - komórkę bojową OWP (właściwie Fatahu) - była wymierzona w izraelskich sportowców podczas olimpiady w Monachium w 1972. Wieloletnim liderem OWP był Jasir Arafat - zwany również Abu Ammarem. Początkowo siedzibą organizacji była Jordania, później Liban, a od 1982 roku Tunezja. OWP uznana została za prawowitego
reprezentanta narodu palestyńskiego.
Na zdjęciu: Jasir Arafat z królem Jordanii Husajnem I.
1967 - Wojna sześciodniowa
To była gorąca wiosna. Politycznie. Państwa arabskie groziły Izraelowi wymazaniem z mapy, unicestwieniem syjonistów, zepchnięciem do morza. Na granicach Izraela rozstawiono wojska: Egiptu, Syrii i Jordanii. Wybuch nastąpił 5 czerwca rano. Gdy ostrzelano osiedla żydowskie położone wzdłuż Strefy Gazy, zmobilizowane Izraelskie Siły Obronne zaatakowały znacznie liczniejsze wojska egipskie. Uderzenie powietrzno-lądowe dosłownie zmiażdżyło Egipcjan. Pierwszy nalot trwał niecałe osiem minut i zniszczył 197 egipskich samolotów i wiele stacji radarowych. Udało się również strącić samolot z egipskim marszałkiem. Po zdobyciu całego Płw. Synaj, Izraelczycy zdobyli po krwawych bojach wschodnią Jerozolimę oraz syryjskie Wzgórza Golan. Pod naciskiem ZSRR i USA po sześciu dniach walk zakończono wojnę. Izrael powiększył swoje terytorium o strategiczne obszary. Palestyńczycy żądają do dziś powrotu Izraela do granic sprzed czerwcowej wojny z 1967 r.
Na zdjęciu: dowódcy Izraelskich Sił Obronnych na pustyni Negew latem 1967 r. Pierwszy z lewej Ariel Szaron - przyszły premier Izraela.
1973 - Wojna Jom Kippur
Dwudziestodniowy konflikt rozpoczął się w Jom Kippur - Dzień Pojednania, jedno z najważniejszych żydowskich świąt. Październikowe natarcie sił egipsko-syryjskich na Półwysep Synaj i Wzgórza Golan zaskoczyło nieprzygotowanych Izraelczyków. Po początkowych porażkach wojska izraelskie przeprowadziły mobilizację i ostatecznie odparły najeźdźców, a nawet przekroczyły Kanał Sueski.
Konflikt pomogły zakończyć mediacje Stanów Zjednoczonych i ZSRR. Chociaż wojna zakończyła się zwycięstwem Izraela, to państwa arabskie, po sromotnej klęsce w wojnie sześciodniowej, uznały swoją ofensywę za sukces.
1974 - OWP obserwatorem w ONZ
Po 10 latach istnienia Organizacja Wyzwolenia Palestyny podjęła współpracę z ONZ. Jasir Arafat stał się drugim po papieżu Pawle VI liderem, który przemawiał przed Zgromadzeniem Ogólnym, nie będąc przedstawicielem ONZ. W listopadzie 1974 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ nadało organizacji status stałego obserwatora oraz uznało OWP za jedyne legalne przedstawicielstwo palestyńskiego narodu.
Od tego czasu Palestyńczycy mają swojego obserwatora przy głównej siedzibie Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku oraz w genewskim biurze.
1978 - Egipt, USA i Izrael podpisują porozumienie
We wrześniu 1978 odbyła się trójstronna konferencja pokojowa w amerykańskim Camp David. Prezydent Egiptu Anwar Sadat, prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter oraz premier Izraela Menachem Begin wypracowywali podstawy do trwałego pokoju w regionie. Owocami tajnych negocjacji były dwa porozumienia.
W grudniu 1978 roku premier Izraela i prezydent Egiptu otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla. Proces pokojowy spotkał się z oburzeniem państw arabskich oraz OWP. Porozumienia podpisane w Camp David stały się podstawą traktatu pokojowego między Egiptem a Izraelem, który obie strony podpisały w marcu 1979 roku.
1982 - 1985 - Wojna libańska
Izraelczycy już po trzech latach od zawarcia pokoju z Egiptem wyruszyli na kolejną wojnę. Pretekstem był nieudany zamach na izraelskiego ambasadora w Londynie. Akcję zorganizował były współpracownika Arafata, a celem izraelskiego odwetu stały się oddziały OWP, które stacjonowały w Bejrucie.
Stolica Libanu wraz z przyległościami stała się teatrem trzyletniej wojny między Izraelem a zjednoczonymi siłami arabskimi. Miastem wstrząsały intensywne bombardowania, brakowało wody i żywności.
Po międzynarodowych mediacjach armia izraelska wycofała się w czerwcu 1985 roku, a zdziesiątkowane siły OWP zbiegły do sąsiednich państw arabskich. Chociaż wojska arabskie nie informowały o swoich stratach, to szacuje się, że zginęło ok. 18 tys. żołnierzy. Wśród Izraelczyków było 675 ofiar.
1987 - 1993 - Pierwsza Intifada
Intifada, zwana także "wojną kamieni", wybuchła 9 grudnia 1987 roku w Strefie Gazy. Palestyńczycy stanęli do walki o niepodległość. W trakcie powstania po raz pierwszy dał o sobie znać Hamas. Zamachowcy zabili wówczas kilkadziesiąt osób.
Walki nigdy nie przybrały regularnej formy. W ramach powstania Palestyńczycy organizowali zamachy i porwania - Izraelczycy rewanżowali się infiltracją szeregów OWP i aresztowaniami liderów. Od połowy 1991 roku powstanie wyraźnie słabło, by ostatecznie wygasnąć w 1993 roku. W walkach toczonych podczas Intifady śmierć poniosło ponad 1100 Palestyńczyków i ok. 150 Izraelczyków.
1993 - Historyczny uścisk dłoni
Na początku 1993 roku zniesiono prawo zakazujące kontaktów między Tel Awiwem i Organizacją Wyzwolenia Palestyny. To był przełom. Zwaśnione strony mogły w końcu usiąść do stołu. Negocjacje toczyły się w Oslo. Wydawało się, że porozumienie z Palestyńczykami jest - jak powiedział szef izraelskiej dyplomacji Szymon Peres - "na wyciągnięcie ręki". Ostatecznie z końcem lata 1993 roku w Waszyngtonie podpisano porozumienie uznające OWP i państwo Izrael. Świat obiegły obrazy izraelskiego premiera Icchak Rabina i palestyńskiego przywódcy Jasira Arafata podających sobie ręce, za którymi dumnie stał ówczesny amerykański prezydent Bill Clinton. Na mocy tego układu utworzono Autonomię Palestyńską.
2000 - 2004 - Druga Intifada
Porozumienie z Oslo nie przyniosło jednak upragnionego, całkowitego pokoju. Palestyńscy ekstremiści, odmawiając prawa do istnienia państwu żydowskiemu, organizowali kolejne ataki. Icchak Rabin został zabity przez żydowskiego nacjonalistę. Tymczasem osadnicy rozbudowywali żydowskie osiedla na okupowanych ziemiach. Napięcie narastało aż do września 2000 roku, gdy izraelski polityk Ariel Szaron odwiedził Wzgórze Świątynne w Jerozolimie - święte miejsce obu religii. Dla Palestyńczyków to było za dużo. Wybuchło powstanie, nazwane Intifadą Al-Aksy. Trwało cztery lata. Brutalne aresztowania i rewizje, gwałtowne walki, ataki zamachowców-samobójców - Ziemia Święta znów spłynęła krwią. Ogień buntu stopniowo wygasł po śmiercią Jasira Arafata w 2004 roku.
2006 - Druga wojna w Libanie
Gdy na izraelskie miasteczka przy granicy z Libanem zaczęły spadać rakiety, Tel Awiw znał winowajcę - Hezbollah. To było jak złe deja vu. Izrael toczył już wojnę z Libanem - walki miały znów wybuchnąć? Miarkę przebrało porwanie dwóch izraelskich żołnierzy. Hezbollah chciał ich wymienić na więzionych kompanów, ale tak się nie stało. Dla Izraela było to wypowiedzenie wojny. Konflikt trwał 33 dni - na przełomie lipca i sierpnia 2006 roku. Zginęło w nim ok. 150 Izraelczyków i ponad 1000 Libańczyków, w większości cywili. Jego symbolem stała się masakra w Kanie, gdzie podczas izraelskiego nalotu zginęło kilkanaścioro dzieci. Walki zakończyły się dopiero gdy interweniowała ONZ. Dwa lata później Hezbollah zwrócił ciała porwanych żołnierzy.
2008/2009 - "Płynny Ołów"
Walka i chwilowe zawieszenie broni - tak przez lata przeplatała się historia Izraela i Palestyńczyków. Karta po raz kolejny obróciła się na czarną stronę w grudniu 2008 roku, gdy w Strefie Gazy rozpoczęto operację "Płynny Ołów". Była to odpowiedź na ostrzał rakietowy Hamasu. Skończyło się masakrą. W wyniku 22-dniowej operacji życie straciło 13 Izraelczyków i 1300 Palestyńczyków. Izrael był oskarżony o używanie, zakazanego przez konwencję genewską, białego fosforu przeciwko cywilom. Hamasowi z kolei zarzucano wykorzystywanie niewinnych ludzi jako żywych tarcz. Szef komisji Rady Praw Człowieka ONZ Richard Goldstone przedstawił w 2009 roku raport oskarżający obie strony o zbrodnie wojenne. Później jednak, w toku śledztwa, wycofał się z części zarzutów.
2011 - Głosowanie w ONZ
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zapowiedział, że złoży na odbywającej się sesji ZO ONZ wniosek o przyjęcie Palestyny. Oznaczałoby to uznanie jej za niepodległy kraj - spełnienie po 60 latach marzenia Palestyńczyków. Jednak Izrael ostro krytykuję tę inicjatywę. Być może wszystko rozegra się głosem USA, które mogą zawetować wniosek w Radzie Bezpieczeństwa. Prezydent Barack Obama już przestrzegł Palestyńczyków przed "drogą na skróty" do własnego państwa. Tymczasem tysiące Palestyńczyków wyszły na ulice miast Zachodniego Brzegu Jordanu, by pokazać, jak bardzo chcą zostać 194. członkiem ONZ.
Czytaj więcej: To "tsunami" zatrzęsie światem - wszystko w rękach USA.