Wojna w Ukrainie. Rosyjscy żołnierze uciekają z Ukrainy. "Sto osób jest już w Kaliningradzie"
Trwa 143. dzień rosyjskiej inwazji. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) opublikował przechwyconą rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza z matką. - Narasta panika. Już 100 osób z mojego oddziału uciekło do Kaliningradu - relacjonuje w niej sołdat. Wcześniej serwis "The Insider" podała informację, że pewna mieszkanka Moskwy doniosła władzom na swojego 26-letniego syna, że unika służby wojskowej. - Jego zachowanie boli tym, że czyni to czasie niezwykle ważnym dla kraju - podkreślała w piśmie do rosyjskiego MSW.
- • Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) opublikował przechwyconą rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza z matką. - Narasta panika. Już 100 osób z mojego oddziału uciekło do Kaliningradu - relacjonuje w niej sołdat.
- • Mieszkanka Moskwy doniosła władzom na swojego 26-letniego syna, że unika służby wojskowej. Jak podkreśliła w donosie, "jego zachowanie boli tym, że czyni to w czasie niezwykle ważnym dla kraju" - podaje rosyjski niezależny serwis "The Insider".
- • Rosyjscy attaché wojskowi w krajach Unii Europejskiej mają zintensyfikować werbunek osób, które są związane z transportem broni z Zachodu na Ukrainę - podał w sobotę Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).
- • Rosyjskie ministerstwo obrony oficjalnie potwierdziło dziś, że kończy tzw. pauzę operacyjną w Donbasie. Potwierdzono tym samym wcześniejsze wskazania z raportu Instytutu Badań nad Wojną (ISW), amerykańskiego think tanku monitorującego konflikt.
- • Oddolną zbiórkę na polskiego bayraktara dla sił ukraińskich wsparło już ponad 137 tys. osób. W sobotę suma wpłat przekroczyła 2/3 planowanej kwoty, która wynosi 22,5 mln zł.
- Czasem broń informacyjna może dokonać więcej niż broń zwyczajna. Jest ewidentne, że Rosji nie uda się żadnymi rakietami i artylerią złamać naszej jedności i usunąć nas ze swojej drogi. Tak samo ewidentne musi być to, że ukraińskiej jedności nie da się złamać kłamstwami czy zastraszaniem, fejkami czy teoriami spiskowymi – mówił w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu do rodaków, zamieszczonym w serwisach społecznościowych.
Zaznaczył, że jest istotne, by Ukraińcy nie wierzyli anonimowym źródłom i nie poddawali się rosyjskiej propagandzie, bowiem Rosja próbuje dopełnić terror ataków rakietowych terrorem informacyjnym. - Jest nam potrzebna także emocjonalna suwerenność, żeby nie zależeć od tego, co wróg nieustannie przeciw nam podrzuca. Żeby nie grać w informacyjne gierki przeciw Ukrainie – podkreślił.
Dodał, że siłom ukraińskim już udało się wyzwolić część terenów okupowanych po 24 lutego i stopniowo wyzwalane są kolejne obszary. - Wytrwamy i zwyciężymy. Odbierzemy to, co nasze, i odbudujemy normalne życie. Zrobimy to razem – tylko tak jest to możliwe – oznajmił.
„Nasi obrońcy odparli próby 'rozcięcia' przez raszystów trasy Lisiczańsk-Bachmut. Orki chciały zająć 'drogę życia', aby po przegrupowaniu się zacząć szturm Bachmutu” – poinformował szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Dodał, że w celu znalezienia słabych miejsc w ukraińskiej obronie siły rosyjskie wysyłają grupy zwiadowczo-dywersyjne, te są jednak „stale niszczone przez nasze wojska”.
Droga z Lisiczańska w obwodzie ługańskim do Bachmutu w obwodzie donieckim to ważny szlak transportowy, umożliwiający komunikację pomiędzy wschodnimi regionami oraz miastami Dniepr i Zaporoże, a także centralną i zachodnią częścią Ukrainy.
Nagranie pokazujące rozpaczającą po śmierci dziecka matkę wstrząsnęło ludźmi z całego świata. Dziennikarze włoskiej telewizji rozmawiali z Iriną Dmitriewą, matką zabitej w Winnicy 4-letniej Lizy. – Świat patrzy na to wszystko i nas nie broni – mówiła kobieta.
Powiązane tematy:
Zapowiedziany w piątek przez Komisję Europejską siódmy pakiet sankcji przeciwko Rosji za agresję na Ukrainę przewiduje m.in. zakaz importu rosyjskiego złota. Z ważnym wyjątkiem. Zgodnie z projektem regulacji zakazem nie jest objęta biżuteria. Na ten szczegół jako pierwszy zwrócił uwagę portal Politico.
W projekcie pakietu sankcji, który wymaga zatwierdzenia przez kraje członkowskie, czytamy: "zabrania się kupowania, importowania lub przekazywania, bezpośrednio lub pośrednio, złota, takiego jak wymienione w załączniku XXVI, jeżeli pochodzi ono z Rosji i zostało wywiezione z Rosji do Unii lub do państwa trzeciego".
Jednak projekt aneksu do dokumentu, uzyskany przez Politico, doprecyzowuje, że Unia zakazywałaby wyłącznie importu złota sproszkowanego, surowego lub półproduktu, a także złotych monet i złomu. W projekcie nie ma mowy o złocie w postaci biżuterii.
W 2020 roku wartość eksportu rosyjskiego złota wyniosła prawie 19 mld dolarów.
Rosja szykuje się na razie do kolejnego etapu działań ofensywnych na Ukrainie, ale zauważalna jest aktywizacja działań rosyjskich w Donbasie – ocenił w sobotę przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki w telewizji.
Odnosząc się do głosów o zakończeniu przerwy operacyjnej przez siły rosyjskie w Donbasie, Skibicki potwierdził, że wywiad zauważa pewną aktywizację przeciwnika. „Są to przy tym nie tylko ataki rakietowe z morza i powietrza – stwierdzamy ostrzały wzdłuż całej linii frontu. Jest intensywnie wykorzystywane lotnictwo taktyczne, śmigłowce szturmowe” - powiedział.
Oświadczył, że według wstępnych informacji minister obrony Rosji Siergiej Szojgu odwiedził ugrupowania wojsk rosyjskich i na spotkaniu podsumowano dotychczasowe działania oraz omówiono dalsze kroki. „Według niektórych danych wręczał nawet nagrody generałom i oficerom, którzy najbardziej zasłużyli się w tej 'operacji'" - dodał.
Wcześniej media ukraińskie informowały, że według rosyjskiego resortu obrony Szojgu przeprowadził „inspekcję” wojsk rosyjskich uczestniczących w wojnie przeciw Ukrainie.
Policja w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy wykryła szajkę, która sprzedawała pomoc humanitarną przeznaczoną dla ukraińskiego wojska i przesiedleńców – poinformowała w sobotę policja ukraińska na swojej stronie internetowej.
Czterej członkowie szajki mieli pozwolenia na wyjazd do Unii Europejskiej, a po przywiezieniu stamtąd pomocy humanitarnej dzielili ją między siebie i sprzedawali w swoich domach. Były to przeważnie artykuły wojskowego przeznaczenia – kamizelki taktyczne i odzież wojskowa.
W czwartek policja przeprowadziła szereg rewizji i znalazła artykuły pochodzące z pomocy humanitarnej, m.in. mundury, noże, okulary taktyczne, produkty żywnościowe, środki higieny osobistej czy leki. Ich wartość wynosiła około dwóch mln hrywien (320 tys. zł).
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen ujawniła, że podczas indonezyjskiego forum 20 największych gospodarek świata "przeprowadziła kilka dwustronnych rozmów z ponad sześcioma ministrami finansów, podczas których omówiła zalety nałożenia limitu na ceny rosyjskiej ropy".
- Krok ten pomógłby nam osiągnąć cel, jakim jest pozbawienie Putina środków na machinę wojenną - wyjaśniła.
Dodała, że limit ten "jest także jednym z najskuteczniejszych narzędzi obniżenia wzrastających w USA i na całym świecie cen".
Departament skarbu USA podał, że jego szefowa spotkała się w Indonezji z ministrami finansów Arabii Saudyjskiej, Australii, RPA, Turcji, Singapuru oraz Kanady.
Siły rosyjskie próbowały przejąć kontrolę nad Wuhłehriską Elektrownią Cieplną, ale zostały zmuszone do odwrotu przez wojsko ukraińskie – poinformował w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Dalej w komunikacie napisano, że:
- Siły rosyjskie podejmują próby zajęcia Siewierska i Bachmutu w obwodzie donieckim, wykorzystując na linii frontu wszelkie możliwe środki ostrzału. Ostrzeliwano wojskową i cywilną infrastrukturę w okolicach m.in. Ołeksandriwki, Sołedaru i Nju-Jorka.
- Na kierunku słowiańskim siły rosyjskie ostrzeliwały Charków i szereg innych miejscowości, w tym Dementijiwkę, Iwaniwkę i Bohorodyczne. Na kierunkach awdijiwskim, nowopawliwskim i zaporoskim atakowano pozycje ukraińskie w okolicach m.in. Wuhłedaru i Wołodymyriwki. Ostrzeliwano też pozycje ukraińskie w obwodzie sumskim.
- Na kierunku południowobużańskim siły rosyjskie ostrzeliwały z artylerii lufowej i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych linię frontu. Przeprowadziły też ataki lotnicze w okolicach wioski Potiomkyne w obwodzie chersońskim. Utrzymuje się ryzyko ataków rakietowych na kluczową infrastrukturę regionu.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) opublikował dziś przechwyconą rozmowę telefoniczną pomiędzy rosyjskim żołnierzem, walczącym w Ukrainie, a jego matką.
Sołdat opowiada matce o fatalnych nastrojach w swojej kompanii i narastającej panice. - Wiesz ile osób chce zostać w moim plutonie? Tyle, ile ty masz dzieci! Uciekło już prawie 100 żołnierzy. Są już w Kaliningardzie. Jednych zwolniono ze służby, inni odeszli w inny sposób. U nas są trzy plutony. Trzeci ucieknie pewnie w całości. Z drugiego zostanie parę osób. A u mnie z 30 osób zostało 10. Reszta nie żyje lub jest ranna - relacjonował.
Mimo tonu opowieści, matka tłumaczyła swojemu synowi, by "walczyli do ostatniego Rosjanina "
Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła w sobotę cztery rosyjskie rakiety wystrzelone znad Morza Kaspijskiego, ale dwie trafiły w gospodarstwo rolne w obwodzie czerkaskim w centralnej Ukrainie – podało w sobotę dowództwo ukraińskich sił powietrznych na Telegramie.
Do ataku doszło o godz. 15.20 (14. 20 czasu polskiego). Dwa bombowce strategiczne Tu-95MS wystrzeliły z okolic Morza Kaspijskiego w sumie 6 rakiet Ch-101(Ch-555).
Około 10 minut później 4 z rakiet zostały zniszczone przez jednostki obrony przeciwlotniczej Dowództwa Powietrznego Wschód w obwodzie zaporoskim i dniepropietrowskim.
Władze obwodu czerkaskiego podały, że 2 rakiety trafiły w gospodarstwo rolne w hromadzie (gminie) czehryńskiej. Według wstępnych informacji nie ma ofiar.
Dzisiejsze rezultaty rosyjskiej ofensywy w Donbasie podsumował w swoim wpisie Igor Girkin ps. "Striełkow", były szef sztabu armii prorosyjskich separatystów z wojny w 2014 r. "Wojska rosyjskie prowadziły działania ofensywne, mające poprawić ich taktyczną pozycję w rejonach Iwano-Darjiwki, Hrohoriwki, Nowołuhanśkiego i Semihirji, a także opanowanie terytorium Wuhłehirśka. Bez sukcesów - Ukraińcy zmusili Rosjan do odwrotu".
Mieszkanka Moskwy doniosła władzom na swojego 26-letniego syna, że unika służby wojskowej. Jak podkreśliła w donosie, "jego zachowanie boli tym, że czyni to czasie niezwykle ważnym dla kraju" - podaje rosyjski niezależny serwis "The Insider".
Według serwsu młodzieniec mieszka z matką. Gdy na początku 2022 r., tuż po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, stracił pracę, wybuchł między nimi konflikt. Eskalował do tego stopnia, że kobieta postanowiła donieść na niego do rosyjskiego MSW.
Siły zbrojne Ukrainy powinny zdobyć przewagę na niebie i otrzymać od zachodnich sojuszników odpowiednią broń, by osiągnąć sukces w naziemnych operacjach wojskowych – oświadczył w sobotę rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat.
- Po aktach terrorystycznych i zbrodniach wojennych, których dopuściła się Rosja, świat powinien reagować. I jak najszybciej uchwalać decyzje, które obecnie podejmowane są bardzo powoli. Prezydent (Ukrainy Wołodymyr Zełenski) stale pyta, ile potrzeba jeszcze krwi Ukraińców, by dać nam to, czego tak potrzebujemy. A jest to ciężka broń. Dla sił powietrznych natomiast – działa przeciwlotnicze, obrona przeciwlotnicza oraz samoloty – oznajmił.
Podkreślił, że dostarczone Ukrainie systemy artyleryjskie stanowią ogromny przełom i okupanci się ich boją. Według niego systemy obrony przeciwlotniczej, które – jak wyraził nadzieję – Ukraina kiedyś otrzyma i które będą mogły powstrzymać rakiety manewrujące, „będą dla rosyjskiego lotnictwa jeszcze mocniejszym argumentem, by trzymać się na dystans”.
Zaznaczył, że dla Ukrainy kluczowe znaczenie ma otrzymanie nowoczesnego, zachodniego lotnictwa. - Jeśli oprócz samolotów, które już mamy i które z powodzeniem atakują codziennie na froncie i na tyłach obrony przeciwnika, dostaniemy sprzęt lotniczy, nowoczesne wielozadaniowe samoloty myśliwskie, które mogą uderzać w cele powietrzne i naziemne(…), to będzie zupełnie inna rozmowa – powiedział.
Źródła: Twitter, Facebook, BBC Ukraina, Ukrainska Prawda, Kanal24, Unian, Ukrinform, Interfax-Ukraina, PAP, Telegram
WP Wiadomości na: