Wojna w Ukrainie. Dowódca pułku Azow: utrzymujemy obronę Azowstalu
Sytuacja w okupowanym Mariupolu jest katastrofalna. Rosyjscy okupanci od kilkudziesięciu godzin szturmują tamtejsze zakłady Azowstal. - Oddziały rosyjskie przedarły się na teren zakładów, ale żołnierze pułku Azow utrzymują obronę - przekazał dowódca pułku Denys Prokopenko w opublikowanym nagraniu.
Żołnierze pułku Azow utrzymują obronę zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu - poinformował dowódca pułku Denys Prokopenko w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych w środę wieczorem. Potwierdził, że oddziały rosyjskie przedarły się na teren zakładów.
- Mija drugi dzień, odkąd przeciwnik przedarł się na teren zakładów. Trwają ciężkie i krwawe walki - oznajmił Prokopenko. Dodał, że jego oddział czyni "nadludzkie wysiłki", by powstrzymać atak rosyjski. Przyznał, że sytuacja jest "bardzo trudna", jednak - jak dodał - żołnierze "nadal wykonują rozkaz i utrzymują obronę".
W nagraniu opublikowanym w mediach społecnzościowych Prokopenko powiedział, że dziękuje "całemu światu za ogromne poparcie dla garnizonu Mariupola".
W środę władze ukraińskie poinformowały, że oddziały rosyjskie zdołały się przedrzeć na teren Azowstalu. Zakłady są ostatnim ośrodkiem ukraińskiego oporu w Mariupolu, niemal całkowicie zniszczonym przez wojska rosyjskie. Na terenie kombinatu broni się pułk ukraińskiej Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.