"Daleko idące konsekwencje". Wojna Putina wywołała globalny kryzys

- Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała globalny kryzys żywnościowy, zakłócając łańcuchy dostaw żywności i wywołując głód na całym świecie - oświadczył Wysoki przedstawiciel Unii ds. Zagranicznych Josep Borrell. Podkreślił, że będzie to miało "daleko idące konsekwencje" dla krajów rozwijających się.

Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Filippo Grandi i wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Josep Borrell
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Filippo Grandi i wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Josep Borrell
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Maciej Szefer

20.05.2022 | aktual.: 20.05.2022 18:05

Wysoki przedstawiciel Unii ds. Zagranicznych Josep Borrell podczas Rady ds. Zagranicznych UE poruszył kwestie wsparcia dla Ukrainy, a także bezpieczeństwa żywnościowego Europy i świata.

Borrell przypomniał, że Ukraina dostarcza ponad połowę światowej żywności. Powołał się przy tym na dane Światowego Programu Żywnościowego, czyli agencji ONZ, a także największej organizacji humanitarnej świata powołanej do zwalczania globalnego głodu.

- Celowe bombardowanie przez Rosję ukraińskich łańcuchów dostaw żywności wywołuje poważny globalny kryzys żywnościowy - dodał Borrell.

"Kryzys uderza w cały świat"

Członkowie Rady do Spraw Zagranicznych dyskutowali w piątek o globalnych skutkach rosyjskiej inwazji na Ukrainę ze szczególnym naciskiem na bezpieczeństwo żywnościowe. Sporo mówiono też o koniecznej "wielostronnej reakcji".

Na spotkaniu z dziennikarzami Borrell mówił też o sytuacji w Afryce i kryzysie uchodźczym, który "uderza w cały świat".

W nieformalnym spotkaniu uczestniczył też Filippo Grandi, Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców.

- W pełni doceniam to, że kraje europejskie robią wszystko, aby zaradzić zarówno kryzysowi uchodźczemu, jak i wyzwaniom gospodarczym. Miejmy nadzieję, że wkrótce odbudowa Ukrainy będzie ogromnym przedsięwzięciem i wspólnym wyzwaniem - powiedział dziennikarzom Grandi podczas krótkiej konferencji prasowej.

Reakcja polskiego ministra. "Bronią całej Europy"

- Unia Europejska musi wspierać Ukrainę - mówił w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński. - Te dzisiejsze koszty dla gospodarki, to jest nie konsekwencja sankcji, które nakładamy, ale to jest konsekwencja wojny. (…) Ukraina się bohatersko broni, sama siebie, ale broni także całej Europy, broni Polski i innych państw przed atakiem. Doskonale wiemy, że Rosja bardzo chętnie atakowałaby kolejne państwa, gdyby tylko mogła. Dzisiaj nie może, bo Ukraina ją przed tym powstrzymuje swoją bohaterską obroną. My jesteśmy winni wdzięczność wszystkim bohaterskim obrońcom Ukrainy, jesteśmy winni dalszego wsparcia i to jest także w naszym własnym interesie – powiedział Jabłoński.

Wiceszef MSZ dodał, że Rada dyskutowała też o globalnych konsekwencjach wojny. - O tej putinflacji, która jest w całej Europie - stwierdził polityk PiS.

Deklaracja UE. "Ukrainie nie zabraknie sprzętu"

Przypomnijmy, że jeszcze we wtorek szef unijnej dyplomacji zapowiedział, że "Unia Europejska nie pozwoli, aby Ukrainie zabrakło sprzętu wojskowego", ponieważ na jej terytorium trwa wojna z Rosją.

Borrell przewodniczył niedawno w Brukseli rozmowom ministrów obrony państw UE. Dodał wtedy, że Szwecja i Finlandia mogą liczyć na pełne poparcie UE, jeśli chodzi o członkostwo tych krajów w NATO. Dziś przy okazji spotkania z Filippo Grandim potwierdził te słowa.

Zobacz też: Dramat ukraińskich rolników. Wojna uderzyła w nich szczególnie

Wybrane dla Ciebie