Wojna o katolicki portal trwa
Krakowscy jezuici współpracujący z
popularnym katolickim portalem internetowym Tezeusz.pl otrzymali
od prowincjała polecenie zakończenia tej aktywności. To może
oznaczać nawet zamknięcie portalu. Jego były redaktor naczelny,
jezuita Andrzej Miszk, po wywiadzie z ks. Tadeuszem Zaleskim
niedawno musiał opuścić Kraków - pisze "Dziennik Polski".
Zakonnicy podporządkują się poleceniu przełożonego, a świeccy współpracownicy Tezeusza być może nie zdołają udźwignąć jego prowadzenia bez pomocy jezuitów. Na razie portal został zawieszony - oświadczyła redakcja. Miesięcznie czyta ten portal ponad 35 tysięcy osób.
"DP" przypomina, iż Andrzej Miszk został decyzją swego prowincjała przeniesiony z Krakowa do Wrocławia. Nastąpiło to, gdy właśnie na portalu Tezeusz opublikował obszerny wywiad z ks. Tadeuszem Zaleskim o prześladowaniu Kościoła przez SB. Była w nim mowa m.in. o jezuitach współpracujących z bezpieką, choć nie podano ich nazwisk. Po tej rozmowie oraz komentarzach dotyczących lustracji Andrzej Miszk otrzymał zakaz wypowiadania się na ten temat. Wcześniej nie oddał wywiadu do cenzury zakonnej. Jego tekst ciągle jednak można znaleźć na portalu.
Podobny zakaz - oficjalnie m.in. za brak zakonnego stylu - dotyczy popularnego w Krakowie jezuity ojca Krzysztofa Mądela, który stanął w obronie Andrzeja Miszka. Jak się dowiedział nieoficjalnie "DP" - obaj bracia mają zakaz wypowiadania się publicznego na jakikolwiek temat. (PAP)