Szykuje się przełom na froncie? Ukraiński dowódca o zmianie w 2024 roku
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Walerij Załużny, powiedział, że wojna w 2024 będzie wyglądać inaczej. Główną przyczyną zmian ma być "zmiana technologiczna"
26.12.2023 | aktual.: 26.12.2023 19:31
- Rok 2024 nie tylko będzie inny, ale musi być inny, ponieważ w przeciwnym razie staniemy w obliczu tego, o czym mówiłem wcześniej - powiedział podczas briefingu prasowego ukraiński dowódca. Załużny nawiązał do swojej rozmowy z "The Economist". Stwierdził w niej, że wojna z Rosją wkracza w nowy etap, a do wygranej potrzebne są zaawansowane technologie.
- Znaleźliśmy już około 90 proc. rozwiązań tych kwestii, (...) aby działać skuteczniej w przyszłym roku i, co najważniejsze - nie tracić ludzi - podkreślił generał.
- Ciężko pracujemy. Nasi partnerzy, którzy również byli zainteresowani tą kwestią, absolutnie się z nami zgodzili. Mogę więc zapewnić, że przyszły rok będzie inny... Robimy przynajmniej wszystko, aby tak się stało - zadeklarował Załużny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsi ukraińscy piloci zakończyli podstawowe szkolenie na F-16
Jednym z technologicznych skoków, które zapowiada Załużny może być w końcu pojawienie się na ukraińskim niebie myśliwców F-16. Wielka Brytania poinformowała, że pierwsi ukraińscy piloci zakończyli już szkolenie na tego typu maszynach.
Grupa sześciu doświadczonych ukraińskich pilotów została przeszkolona przez brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne.
Kolejnych dziesięciu pilotów stażystów pozostaje w Wielkiej Brytanii i kontynuuje naukę. Trwa też szkolenie dla kilkudziesięciu ukraińskich techników lotniczych.
Po przejściu szkoleń w Wielkiej Brytanii piloci będą przygotowywać się do walki w innych krajach europejskich.
Według zapowiedzi Pentagonu szkolenia na amerykańskich samolotach wielozadaniowych F-16 mogą zająć od pięciu do dziewięciu miesięcy.
22 grudnia premier Holandii Mark Rutte poinformował, że jego kraj wyśle na Ukrainę osiemnaście myśliwców F-16. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) nie wykluczył, że pierwsze maszyny mogą pojawić się na Ukrainie przed końcem roku.