Wojewoda zdjął krzyż. Teraz się kaja
Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony - kajał się w sobotę wojewoda lubelski Krzysztof Komorski, odpowiadając na krytykę swojej decyzji o przeniesieniu krzyża z reprezentacyjnej sali urzędu w inne miejsce.
- Krzyż nie został zabrany, tylko został z jednej sali kolumnowej przeniesiony do sali nr 52, a żłóbek, który był zorganizowany na okoliczność świąt, został przeniesiony do holu głównego przed salą kolumnową i nie ma mowy o zdejmowaniu krzyża w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim - tłumaczył się w sobotę wojewoda Krzysztof Komorski.
Komorski wyjaśnił, że jest osobą wierzącą i nie przeszkadza mu także krzyż w swoim gabinecie.
- W żadnej sali innej w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim krzyż nie został zdjęty. Nie ma mowy o takich decyzjach. Krzyż został przeniesiony z jednej sali, na kilkadziesiąt sal urzędu, tak, aby była ona dostępna dla wszystkich i wolna od symboli religijnych - stwierdził.
- Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni, których dotknęła ta sytuacja - oświadczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komorski podczas pierwszej konferencji na stanowisku wojewody w piątek powiedział, że przed spotkaniem z mediami poprosił o zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej sali kolumnowej urzędu i wniesienie flag unijnych. Jak zastrzegł, "nie jest to działanie, które byłoby obliczone na jakiś happening polityczny", ale "standardowe i rutynowe działania", które - jak stwierdził - przyszły mu w pierwszej kolejności do głowy po wejściu do sali kolumnowej. - Jest to normalna czynność, która dla mnie, jako urzędnika, jest czymś zwyczajnym" - przyznał.
Zapytany o powody zdjęcia krzyża, powiedział, że "to nie jest najważniejszy element w tej sali". Jak podał, w sali kolumnowej odbywają się publiczne spotkania i bardzo często zaglądają do niej zagraniczne delegacje.
Wojewoda już w piątek popołudniu tłumaczył się ze swojej decyzji. Na portalu X umieścił nawet zdjęcie krzyża w jego gabinecie. I zapewnił, że go nie zdejmował, bo "w niczym mu nie przeszkadza".
Decyzję nowego wojewody skrytykował w piątek na platformie X poseł Przemysław Czarnek (PiS). "Barbarzyńcy w natarciu. Chrystianofobia na fali wznoszącej. Taki prezent od Pana Komorskiego na Boże Narodzenie… Nic to. Niech ludzie patrzą i wyciągają wnioski. A fala szybko opadnie - napisał.
Były wojewoda lubelski Lech Sprawka stwierdził w komentarzu na Facebooku, że jego zdaniem krzyż jest jednym z głównych fundamentów tożsamości narodowej Polaków i symbolem państwowotwórczym.
"To bardzo smutne, że dzisiaj – w przeddzień świąt Bożego Narodzenia, świąt miłości i pojednania – Lublin stał się stolicą emocjonalnego politycznego sporu o obecność krzyża w przestrzeni publicznej" - dodał.
Komorski był od 2018 r. radnym sejmiku województwa lubelskiego z Koalicji Obywatelskiej. W latach 2015-2018 pełnił funkcję zastępcy prezydenta Lublina. Na stanowisku wojewody zastąpił Lecha Sprawkę z PiS.
Czytaj także: