Wojewoda składa zawiadomienie ws. przemówienia prezesa Towarzystwa Ukraińskiego. "Jedna wielka prowokacja"
Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek chce, by prokuratura sprawdziła, czy podczas niedzielnych uroczystości w Sahryniu nie doszło do popełnienia przestępstwa. Kontrowersje dotyczą słów o "zbrodni przeciwko ludzkości popełnionej przez członków narodu polskiego".
09.07.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Chciałbym, żeby prokuratura sprawdziła, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. Ja oczywiście tego nie przesądzam, bo nie jestem prokuratorem, ale moim obowiązkiem jako Polaka również jest wystąpienie do prokuratury - powiedział wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.
Urzędnika zaniepokoiły słowa, które padły podczas niedzielnych uroczystości w Sahryniu, gdzie 74 lata temu oddziały Armii Krajowej dokonały akcji odwetowej za mordy ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu.
Prezesa Towarzystwa Ukraińskiego Grzegorz Kuprianowicz stwierdził, że w tamtym czasie doszło do "zbrodni przeciwko ludzkości popełnionej przez członków narodu polskiego – partyzantów Armii Krajowej będących żołnierzami podziemnego państwa polskiego".
Dodał również, że "pamięć ukraińskich prawosławnych ofiar nie została w Sahryniu uczczona w analogiczny sposób”, jak to ma miejsce m.in w Hucie Pieniackiej. - Oczywiście nie mamy tutaj wypowiedzi bezpośredniej zaprzeczającej zbrodniom ukraińskich nacjonalistów, ale wypowiedzi pana Grzegorza Kuprianowicza na przestrzeni ostatnich wielu lat, a także ta w szczególności wypowiedź zrównująca te dwa wydarzenia w moim przekonaniu powinna być przedmiotem badania prokuratury - zaznaczył wojewoda Czarnek.
I uznał, że jego zdaniem przebieg uroczystości to "jedna, wielka prowokacja".
Źródło: kresy.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl