Wojenna narada przed atakiem na Irak
Dowódca wojsk USA w rejonie Zatoki Perskiej gen. Tommy R.Franks omówił w środę z prezydentem George'em Bushem plany akcji zbrojnej przeciw Irakowi.
05.03.2003 19:12
W spotkaniu z Bushem uczestniczył także minister obrony Donald Rumsfeld, jego zastępca Paul Wolfowitz i przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów gen. Richard Myers.
Poprzedniego dnia na spotkaniu z dziennikarzami gen. Myers powiedział, że plan wojny z Irakiem przewiduje zmasowany atak lotniczy - bombardowania i ostrzał rakietami - w pierwszych 48 godzinach. Atak ten ma szybko zmusić reżim Saddama Husajna do kapitulacji.
Myers poinformował, że w pierwszych dniach inwazji ma być zrzuconych 3 tys. precyzyjnie namierzanych na cel bomb i rakiet, a więc dużo więcej niż na początku wojny nad Zatoką Perską w 1991 r. "To nie będzie powtórzenie szablonu z "Pustynnej Burzy"" - podkreślił.
Generał uprzedził też, że chociaż planiści w Pentagonie będą się starali zminimalizować ofiary wśród ludności cywilnej, należy liczyć się z tym, że cywile będą ginąć.
Myers oświadczył, że o zwycięstwie będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy w wyniku inwazji dojdzie do rozbrojenia Iraku, a nie tylko usunięcia reżimu Saddama Husajna.
Generał nie chciał podać daty planowanego ataku, mówiąc tylko, że armia jest do niego gotowa i czeka tylko na rozkaz prezydenta Busha. W pobliżu Iraku znajduje się już około 260 tys. wojsk USA.
Jako datę rozpoczęcia wojny wymienia się najczęściej 14-15 marca, ale środowy "New York Times" twierdzi, powołując się na anonimowych "przedstawicieli władz wojskowych", że atak "będzie można przełożyć na koniec marca".
Za zwłoką przemawia to, że USA usiłują jeszcze przekonać Radę Bezpieczeństwa ONZ do uchwalenia rezolucji dającej zielone światło do użycia siły wobec Iraku. Chodzi też o uzyskanie zgody Turcji na wykorzystanie jej terytorium jako bazy wypadowej do ataku od północy.
Z drugiej strony, Pentagon zapewnia, że wojsko jest gotowe do inwazji nawet bez pomocy Turcji. Generał Myers powiedział, że front północny zostanie utworzony przez przerzucenie wojsk na północ Iraku z Kuwejtu drogą powietrzną.(an)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Wojenne chmury nad Irakiem. "Wejdą ,czy nie wejdą?" Zabiegi dyplomatyczne-gra pozorów,czy też ostatnia szansa na zachowanie pokoju? Zwycięzcy i przegrani ewentualnych zmagań wojennych?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.