Wojenka w małopolskim PiS. Będzie narada z Kaczyńskim
Małopolska nadal bez nowego marszałka. Poniedziałkowa sesja sejmiku nie przyniosła przełomu, a powodem mają być dalsze lokalne przepychanki między frakcjami PiS. We wtorek w Krakowie pojawi się Jarosław Kaczyński i - jak słyszymy - ma odbyć się narada przy ulicy Retoryka.
Od wyborów samorządowych minął kolejny miesiąc, ale radni sejmiku województwa małopolskiego nadal nie wybrali marszałka, wicemarszałków i członków zarządu województwa. Wszystko przez lokalną wojnę w ławach PiS.
We wtorek w Krakowie pojawi się Jarosław Kaczyński. Jak mówią politycy PiS, weźmie udział - tradycyjnie - we mszy o godz. 17:30, pomodli się przy grobie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a po uroczystościach pojedzie na spotkanie z politykami PiS przy ulicy Retoryka. To tam odbywają się spotkania w gronie najważniejszych przedstawicieli PiS, którzy przyjeżdżają z Warszawy, a także niektórych lokalnych polityków.
We wtorek - jak słyszymy - w spotkaniu z Kaczyńskim weźmie udział co najmniej kilku małopolskich radnych PiS, a także forsowany na funkcję marszałka Łukasz Kmita. Będzie także obecny marszałek sejmiku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowy planowane późnym wieczorem
Rozmowy o tym, by Kmita w końcu został wybrany marszałkiem, mają odbyć się późnym wieczorem.
- Ale pewności, jak zagłosują w środę na sesji sejmiku radni PiS, wciąż nie ma i nie będzie do jutra - przekonuje jeden z rozmówców z PiS.
Jak powiedział na jednej z ostatnich narad Kaczyński, ci, którzy zagłosują przeciwko wyborowi Kmity, mają "pójść w diabły". Słowem: zostaną wykluczeni z partii. Ale Kaczyński liczy na to, że wszyscy poprą jego kandydata, czyli zagłosują za Kmitą.
Polityczna bomba z opóźnionym zapłonem
O tym, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż mierzy się z konsekwencjami wyborów samorządowych, pisaliśmy już wcześniej. Przypomnijmy: PiS w 39-osobowym sejmiku małopolskim ma 21 radnych. Choć wydawałoby się, że to stabilna większość, to sytuacja nie jest taka prosta. Partia jest w regionie wewnętrznie podzielona i nie jest w stanie wybrać ze swojego grona marszałka województwa.
Frakcja Beaty Szydło ma ciągle przepychać się z frakcją Ryszarda Terleckiego, co powoduje, że pod partią cały czas tyka polityczna bomba z opóźnionym zapłonem. Część polityków PiS twierdzi, że radni orientujący się na Szydło blokują wybór Kmity na marszałka. Współpracownicy byłej premier jednak zaprzeczają.
W poniedziałek Szydło zamieściła wpis w sieci, zwracając się do radnych przed organizowaną tego dnia sesją sejmiku. "Jeszcze raz apeluję do wszystkich o rozwagę, wolę dialogu i kompromisu oraz odpowiedzialność" - napisała.
Poniedziałkowa sesja nie przyniosła jednak przełomu. Radni PiS nie doszli do porozumienia i nie wyłonili jednego kandydata. Jak donosiła "Gazeta Wyborcza", sesja była wielokrotnie przerywana, co chwilę zwoływano klub PiS, a w kuluarach mówiło się, że doszło nawet do interwencji z Nowogrodzkiej.
Kolejną sesję zwołano na środę 19 czerwca.