Wojciech Maksymowicz odszedł z klubu PiS. Andrzej Sośnierz i Marcin Kierwiński komentują
- Rozumiem pana profesora. Sprawa eksperymentów medycznych była już wyjaśniana, więc trudno nie mieć skojarzenia, że aktualnie ta sprawa wybuchła na zapotrzebowanie polityczne. Skojarzenie nasuwa się samo. Pan profesor był jednak krytycznym recenzentem działań Ministerstwa Zdrowia - mówił były szef NFZ Andrzej Sośnierz (Porozumienie, KP PiS) w programie "Tłit", komentując decyzję Wojciecha Maksymowicza o odejściu z klubu PiS. Odniósł się również do fragmentu zawiadomienia ws. profesora. - Gdy to czytałem, od razu nasunęło mi się, że to pisze jakiś laik, nieznający medycyny. Opisuje niesłychane rzeczy, które nie mogły się wydarzyć. Tak może pisać ktoś, kto się nie zna na medycynie - ocenił. - Wczorajsze wydarzenia muszą dawać do myślenia niektórym posłom Porozumienia. Rozumieją, że PiS wydał na nich polityczny wyrok śmierci - stwierdził z kolei Marcin Kierwiński (PO).