Wojciech Hermeliński o "Solid Gold": może mieć wpływ na wynik wyborów
- Chyba nikomu z piszących kodeks wyborczy do głowy nie przyszło, że może się coś takiego zdarzyć - powiedział były szef PKW Wojciech Hermeliński. Jego zdaniem nikt nie może zabronić TVP promowania filmu "Solid Gold". Nawet jeśli byłby to rodzaj "ukrytej kampanii wyborczej".
Na 11 października zaplanowano premierę "Solid Gold". Produkcja jest inspirowana aferą "Amber Gold", występuje w niej plejada polskich gwiazd. TVP zaoferowała bardzo korzystne warunki i zajmie się kinową dystrybucją filmu.
Niektórzy zadają sobie pytanie: czy "Solid Gold" nie zostanie wykorzystane do prowadzenia kampanii wyborczej przez PiS? Były szef Państwowej Komisji Wyborczej w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że najprawdopodobniej nie jest to sprawa dla PKW.
Nawet jeśli pojawią się spoty reklamowe, które będą wiązać film z opozycją. - Jeśli nie będą oznaczone jako materiał konkretnego komitetu wyborczego, to PKW nie ma powodu, by interweniować - uznał Wojciech Hermeliński.
"Solid Gold". Zmieniono datę premiery. Film zobaczymy tuż przed wyborami
Były szef PKW przyznał, że "chyba nikomu z piszących kodeks wyborczy do głowy nie przyszło, że może się coś takiego zdarzyć". Przyznał też, że ewentualne wykorzystanie akcji promocyjnej "Solid Gold" w kampanii może mieć wpływ na mniej świadomych wyborców.
- A więc w jakiś sposób film może mieć wpływ na wynik wyborów - dodał.
Film początkowo miał mieć premierę 5 lipca. Padają sugestie, że nowa data została wyznaczona tak, by zbiec się z wyborami parlamentarnymi. TVP wydała na produkcję 3 mln zł. Ma status drugiego producenta.
Pieniądze przekazały też Państwowy Instytut Sztuki Filmowej, miasto Gdynia oraz Narodowy Instytut Audiowizualny.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl