Wojciech Hermeliński o "Solid Gold": może mieć wpływ na wynik wyborów
- Chyba nikomu z piszących kodeks wyborczy do głowy nie przyszło, że może się coś takiego zdarzyć - powiedział były szef PKW Wojciech Hermeliński. Jego zdaniem nikt nie może zabronić TVP promowania filmu "Solid Gold". Nawet jeśli byłby to rodzaj "ukrytej kampanii wyborczej".
16.07.2019 | aktual.: 29.03.2022 11:43
Na 11 października zaplanowano premierę "Solid Gold". Produkcja jest inspirowana aferą "Amber Gold", występuje w niej plejada polskich gwiazd. TVP zaoferowała bardzo korzystne warunki i zajmie się kinową dystrybucją filmu.
Niektórzy zadają sobie pytanie: czy "Solid Gold" nie zostanie wykorzystane do prowadzenia kampanii wyborczej przez PiS? Były szef Państwowej Komisji Wyborczej w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że najprawdopodobniej nie jest to sprawa dla PKW.
Nawet jeśli pojawią się spoty reklamowe, które będą wiązać film z opozycją. - Jeśli nie będą oznaczone jako materiał konkretnego komitetu wyborczego, to PKW nie ma powodu, by interweniować - uznał Wojciech Hermeliński.
"Solid Gold". Zmieniono datę premiery. Film zobaczymy tuż przed wyborami
Były szef PKW przyznał, że "chyba nikomu z piszących kodeks wyborczy do głowy nie przyszło, że może się coś takiego zdarzyć". Przyznał też, że ewentualne wykorzystanie akcji promocyjnej "Solid Gold" w kampanii może mieć wpływ na mniej świadomych wyborców.
- A więc w jakiś sposób film może mieć wpływ na wynik wyborów - dodał.
Film początkowo miał mieć premierę 5 lipca. Padają sugestie, że nowa data została wyznaczona tak, by zbiec się z wyborami parlamentarnymi. TVP wydała na produkcję 3 mln zł. Ma status drugiego producenta.
Pieniądze przekazały też Państwowy Instytut Sztuki Filmowej, miasto Gdynia oraz Narodowy Instytut Audiowizualny.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl