Wojciech Dziomdziora zrezygnował z członkostwa w KRRiT
Wojciech Dziomdziora zrezygnował z członkostwa w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Piątek jest ostatnim dniem jego urzędowania w tym gremium.
Moja rezygnacja podyktowana jest względami osobistymi oraz decyzją o powrocie do praktyki prawniczej- poinformował Dziomdziora.
Podkreślił, że jest wdzięczny prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu za to, że "powierzył mu ponad rok temu tę odpowiedzialną funkcję".
Zgodnie z obowiązującą ustawą o rtv członkowie KRRiT wybierani są na sześcioletnią kadencję oraz pełnią swoje funkcje do czasu powołania swoich następców. Dziomdziora był powołany w skład KRRiT przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Dziomdziora nie informuje, kiedy złożył prezydentowi rezygnację z członkostwa w KRRiT. W styczniu "Gazeta Wyborcza" napisała, że Dziomdziora zamierza odejść z KRRiT bo - według gazety - nie akceptował faktu, że "KRRiT została sprowadzona do ślepego, posłusznego wykonawcy decyzji, która zapadła poza Radą, w Kancelarii Premiera".
Gazeta napisała wówczas, że w połowie stycznia PiS w zamian za poparcie LPR dla kandydatury Sławomira Skrzypka na prezesa NBP "wymusił na Krajowej Radzie, by wybrała do rady nadzorczej TVP człowieka LPR Szymona Czynsza" - człowieka "bez żadnych doświadczeń medialnych poza tym, że z rekomendacji Ligi zasiadał kilka miesięcy w radzie nadzorczej publicznego Radia Merkury w Poznaniu, a wcześniej był - też z rekomendacji LPR - prezesem hipodromu w Poznaniu".
Sam Dziomdziora mówił jedynie, że jeśli podejmie decyzję o odejściu z KRRiT, "to pierwszy zostanie o tym poinformowany pan prezydent".
Dziomdziora był członkiem KRRiT od 31 stycznia 2006 r. Jest prawnikiem specjalizującym się w prawie mediów, prawie prasowym i prawie autorskim. Zanim trafił do KRRiT, był m.in. prawnikiem w TVN24, gdzie zajmował się obsługą prawną TVN24, TVN Turbo i TVN Style. Dziomdziora jest też aplikantem radcowskim, a na Wydziale Prawa UW pisze doktorat z pogranicza prawa autorskiego i nowych technologii medialnych.
W historii KRRiT zdarzało się już, że jej członkowie odchodzili bądź byli odwoływani przed końcem kadencji. Np. prezydent Lech Wałęsa odwołał pierwszego przewodniczącego KRRiT Marka Markiewicza i jego zastępcę Macieja Iłowieckiego, Robert Kwiatkowski odszedł zaś z KRRiT, by objąć fotel prezesa TVP.